Rosja oświadczyła w czwartek, że szanuje integralność terytorialną Gruzji, jednak uznaje również prawo Osetii Południowej do samostanowienia.
Stanowisko takie zawarte zostało w oświadczeniu rzecznika MSZ Rosji Michaiła Kamynina, opublikowanym na stronie internetowej rosyjskiego resortu spraw zagranicznych. Władze w Tbilisi uznały je za próbę podważenia integralności terytorialnej Gruzji.
"Z szacunkiem odnosimy się do zasady integralności terytorialnej. Jednakże w wypadku Gruzji integralność terytorialna jest raczej sytuacją hipotetyczną, a nie rzeczywistym stanem polityczno-prawnym" - powiedział Kamynin.
"Stworzyć ją (integralność terytorialną) można tylko w wyniku trudnych negocjacji, w których stanowisko wyjściowe strony południowoosetyjskiej, jak to rozumiemy, opiera się na tak samo uznawanej przez wspólnotę międzynarodową zasadzie - prawie do samostanowienia" - dodał rzecznik MSZ Rosji.
"Oświadczenie to podaje w wątpliwość integralność terytorialną Gruzji" - ocenił gruziński minister stanu Gieorgij Chaindrawa.
W marcu "Wiedomosti" ujawniły, że rząd Rosji gotowy jest przyłączyć Osetię Południową, separatystyczną republikę na terytorium Gruzji, do Federacji Rosyjskiej, w której skład wchodzi Osetia Północna. Dziennik powołał się na Giennadija Bukajewa, doradcę premiera Michaiła Fradkowa.
Według "Wiedomosti", Bukajew 22 marca na pierwszym w historii wspólnym posiedzeniu rządów Osetii Północnej i Osetii Południowej jakoby oświadczył, że "kierownictwo Rosji podjęło już zasadniczą decyzję w tej sprawie". Doradca premiera miał tam również wyrazić nadzieję, że "wkrótce zamiast Północnej i Południowej Osetii będzie jedna republika - Ałania".
Zdaniem ekspertów, cytowanych przez "Wiedomosti", Rosja, dążąc do połączenia Osetii, będzie powoływać się na precedens Kosowa, którego wyłączenie spod suwerenności Serbii jest obecnie poważnie rozważane.
W ZSRR Osetia Południowa miała status obwodu autonomicznego w składzie Gruzińskiej SRR. W grudniu 1990 roku ówczesny przywódca Gruzji Zwiad Gamsachurdia pozbawił ją autonomii. Krok ten stanowił odpowiedź na proklamowanie przez władze w Cchinwali powstania Południowoosetyjskiej Radzieckiej Republiki Demokratycznej (w składzie ZSRR) i ogłoszenie secesji z Gruzji.
Spór ten doprowadził do wojny, wygranej w 1992 roku przez separatystów, których - z przyzwolenia Kremla - wspierali ochotnicy z Osetii Północnej. Po klęsce sił rządowych Osetia Południowa proklamowała niezawisłość.
Władze w Tbilisi niezmiennie uważają te ziemie za część Gruzji - podobnie, jak Abchazję, która odłączyła się od Gruzji w 1993 roku. Od czerwca 1992 roku w Osetii Południowej obowiązuje zawieszenie broni, kontrolowane przez trzy bataliony pokojowe - gruziński, południowoosetyjski i rosyjski.
Prezydent Osetii Południowej Eduard Kokojty zapowiedział w czwartek, że wkrótce przekaże Sądowi Konstytucyjnemu FR dokumenty dowodzące, że republika ta jest częścią Federacji Rosyjskiej. "W najbliższym czasie dostarczymy Sądowi Konstytucyjnemu FR dokumenty dowodzące, że Osetia Południowa weszła w skład Imperium Rosyjskiego razem z Osetią Północną, jako jedna całość, i nigdy nie wychodziła ze składu Rosji" - oświadczył Kokojty, cytowany przez agencję Interfax.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ro/
