Propozycja Rosji, by wspólnie z USA wykorzystywać Gabalinską Stację Radiolokacyjną, pozostaje aktualna - oświadczył cytowany w poniedziałek przez RIA-Nowosti pierwszy zastępca ministra spraw zagranicznych Rosji Andriej Denisow.
"Nasza propozycja pozostaje w mocy" - powiedział Denisow, wskazując, że nowe władze USA "staną wobec poważnych kwestii w związku z planami rozmieszczenia elementów swej tarczy antyrakietowej w Europie".
"Nie wywieramy tu żadnego nacisku na administrację USA" - zapewnił rosyjski wiceminister, zaznaczając, że propozycja Moskwy jest "co najmniej bardziej ekonomiczna niż inne projekty", bo zakłada wykorzystanie za zgodą Azerbejdżanu już istniejącej stacji radiolokacyjnej, która może działać jeszcze "przez wiele dziesiątków lat".
"Będziemy czekać, lecz propozycja jest wciąż aktualna" - powiedział.
Rosja ostro sprzeciwia się planom rozmieszczenia elementów amerykańskiej tarczy w pobliżu swych granic, czyli w Polsce i Republice Czeskiej. Twierdzi, że zagrażają one jej bezpieczeństwu narodowemu.
W zamian zaproponowała Stanom Zjednoczonym wspólną eksploatację radaru w Gabali, obejmującego swoim zasięgiem m.in. Iran, i stacji w Armawirze w Kraju Krasnodarskim.
Waszyngton uważał dotąd, że stacje te mogłyby jedynie służyć jako wzmocnienie budowanego systemu obrony przeciwrakietowej, lecz nie jako jego alternatywa. (PAP)
mmp/ mc/ int. arch.