Wódka i wszelkie inne napoje alkoholowe sprzedawane w Rosji muszą od czwartku być opatrzone ostrzeżeniami, że szkodzą zdrowiu, przy czym stosowny napis zatwierdziło Ministerstwo Zdrowia - podały w czwartek agencje.
Co prawda dotychczas istniał obowiązek umieszczania na butelkach napisu o szkodliwości dla zdrowia substancji zawartych w alkoholu, ale ostrzeżenia nie były jednobrzmiące.
Niektóre etykietki zalecały niespożywanie alkoholu przy pewnych schorzeniach. Niektórzy producenci pisali, że spożycie "jest przeciwwskazane", inni, jak pisze RIA-Nowosti, wyliczali mniej, a inni więcej okoliczności przemawiających przeciw piciu alkoholu.
Nowe ostrzeżenie, zatwierdzone przez ministra zdrowia Michaiła Zurabowa, precyzuje treść ostrzeżenia na temat szkodliwości alkoholu.
Wśród osób, które w ogóle nie powinny pić alkoholu, wymieniono dzieci, niepełnoletnich, ciężarne i karmiące, osoby cierpiące na schorzenia systemu nerwowego, nerek, wątroby i innych części systemu trawiennego.
Choć dziennik "Rossijskaja gazieta" napisał, że z handlu będą wycofywane wszystkie butelki bez stosownych etykietek, przedstawiciel służb nadzoru sanitarnego (Rospotriebnadzor) poinformował, że grozi to jedynie tym producentom, który nie będą umieszczać na butelkach żadnych napisów ostrzegawczych. (PAP)
mmp/ mc/ 1769 int.
