Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja nie sprzeda Iranowi rakiet. Odda zaliczkę

0
Podziel się:

Moskwa miała dostarczyć system obrony powietrznej.

Rosja nie sprzeda Iranowi rakiet. Odda zaliczkę
(public domain/Wikipedia)

*Szef handlującej bronią rosyjskiej korporacji państwowej _ Rostiechnologii _ Siergiej Czemiezow oświadczył w czwartek, że po anulowaniu kontraktu na dostawę rakietowych systemów przeciwlotniczych S-300 do Iranu odbiorca otrzyma tylko zwrot wpłaconej zaliczki - podały rosyjskie media. *

Zaliczka ta wynosi 166,8 mln dolarów. Jak zaznaczył Czemiezow, Iran nie dostanie niczego więcej, gdyż umowę unieważniono w ramach sankcji, uchwalonych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.

Wcześniej Czemiezow informował, że Rosja prowadzi rozmowy z Iranem na temat wypłacenia mu rekompensaty za anulowaną przez Moskwę umowę. Informację tę przekazały rosyjskie portale i agencja Reutera. Później jednak Czemiezow - jak podał Reuters - skorygował swą wypowiedź.

_ - Otrzymaliśmy na podstawie tego kontraktu zaliczkę 166,8 mln dolarów. (...) Więcej ani kopiejki nie jesteśmy zobowiązani zwracać _ - cytuje Czemiezowa agencja ITAR-TASS.

Kontrakt na dostawę Iranowi pięciu systemów S-300 łącznej wartości ok. 800 mln dolarów podpisano w 2007 roku.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał 22 września dekret, zakazujący dostarczenia Iranowi systemów obrony powietrznej S-300, a także samolotów bojowych, śmigłowców i okrętów. Zakaz, jak przypominają rosyjskie agencje, wynika z respektowania czwartej rezolucji RB ONZ w sprawie sankcji wobec Iranu w związku z jego programem nuklearnym.

USA i Izrael naciskały na Rosję, by nie sprzedawała Iranowi tego systemu, gdyż może on utrudnić ewentualną akcję zbrojną przeciwko instalacjom jądrowym tego kraju. Iran jest podejrzewany o dążenie do wyprodukowania broni nuklearnej.

Rosyjski system S-300 jest w stanie śledzić równocześnie 100 celów i zwalczać samoloty na odległość do 120 kilometrów.

Czytaj w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)