Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: "Nowaja Polsza" podejrzana o szerzenie ekstremizmu

0
Podziel się:

#
dochodzi komentarz Pomianowskiego
#

# dochodzi komentarz Pomianowskiego #

04.03. Moskwa (PAP) - Prokuratura w Moskwie prowadzi dochodzenie w sprawie druku i rozpowszechniania w Rosji miesięcznika "Nowaja Polsza". To, redagowane przez Jerzego Pomianowskiego pismo, jest oskarżane o szerzenie ekstremizmu. "Dziki nonsens" - mówi o zarzutach Pomianowski.

Jelena Parżkowa, dyrektor generalna wydawnictwa MIK, które zajmuje się kolportażem "Nowej Polszy" w Federacji Rosyjskiej, poinformowała PAP, że skargę na polski miesięcznik złożył Stanisław Kuniajew, redaktor naczelny nacjonalistycznego pisma kulturalno-literackiego "Nasz Sowriemiennik".

Kuniajew to jeden z największych polonofobów w Rosji. Jest autorem głośnej przed laty publikacji "Szlachta i my", w której nazwał Polaków faszystami i zdrajcami. Od kilku lat walczy o zakazanie druku i rozpowszechniania "Nowej Polszy" w Rosji. Po raz pierwszy udało mu się doprowadzić do wszczęcia śledztwa.

Parżkowa przekazała PAP, że była już przesłuchiwana w Centrum Przeciwdziałania Ekstremizmowi Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych (GUSW) w Moskwie. Teraz czeka na wezwanie do prokuratury.

"Zadzwonił przedstawiciel GUSW. Powiedział, że jestem redaktorem ekstremistycznego pisma +Nowaja Polsza+. Zażądał udostępnienia dokumentów założycielskich wydawnictwa, adresów, na jakie rozsyłamy +Nową Polszę+ w Moskwie, a także nazwy drukarni, w której drukujemy miesięcznik. Zaprzeczyłam, jakoby +Nowa Polsza+ była wydawnictwem ekstremistycznym" - relacjonowała szefowa MIK.

"Następnego dnia zostałam wezwana na przesłuchanie. Trwało ponad dwie godziny. Pytano mnie przede wszystkim o to, jak to się stało, że związałam się z redakcją ekstremistycznego pisma, gdzie się poznaliśmy, w jakich okolicznościach. Wręczyłam przesłuchującemu kilka egzemplarzy +Nowej Polszy+. Przekartkował je, powiedział, że inteligentnie robione, i odłożył" - poinformowała.

"Zapytałam go, czy wie, kim jest Jerzy Pomianowski? Czy wie, że znał Annę Achmatową, Ilję Erenburga i Izaaka Babla; że jako pierwszy przetłumaczył na język polski Aleksandra Sołżenicyna; że przyjaźnił się z papieżem Janem Pawłem II? Jaki z niego ekstremista? Odpowiedział, że nie chce, aby na stronicach czasopisma źle pisano o jego ojczyźnie" - dodała Parżkowa.

Dyrektor generalna MIK powiedziała również, że podkreśliła, iż "Nowaja Polsza" nie tylko nie jest nastawiona antyrosyjsko, ale nawet stawia sobie za cel doprowadzenie do poprawy stosunków między Rosją i Polską.

"Zapowiedział, że zostanę wezwana do prokuratury, oraz że będzie +polecenie+. Nie zdradził, na czym będzie polegało. Powiedział tylko, że tak po prostu tego nie zostawią" - przekazała.

Według Parżkowej, Kuniajew też już był wzywany do GUSW i - jak to ujęła - "wywarł tam dobre wrażenie".

Szefowa MIK powiedziała, że o zarzutach wobec "Nowej Polszy" poinformowała już niektóre moskiewskie media: "Nową Gazietę", "New Times/Nowoje Wremia", "Niezawisimą Gazietę" i radio Echo Moskwy - a także Izbę Społeczną, strukturę doradczą przy prezydencie Rosji, zajmującą się problemami społeczeństwa obywatelskiego.

W opinii Jerzego Pomianowskiego zarzuty pod adresem "Nowej Polszy" to "próba zakłócenia, uniemożliwienia spotkania premierów Polski i Rosji - Tuska i Putina - w Katyniu". "To próba przeszkodzenia w zarysowującym się porozumieniu i pojednaniu między Polską a Rosją" - ocenił w rozmowie z PAP Pomianowski.

"Sprawa Katynia powinna być uznana za przedmiot bólu i powód do potępienia stalinizmu ze strony rosyjskiej. Naruszenie rysującego się porozumienia pomiędzy Rosjanami a Polakami jest pobożnym życzeniem skrajnych nacjonalistów rosyjskich, których nie brak, co nie znaczy, że są oni reprezentantami rosyjskiego społeczeństwa" - ocenił Pomianowski.

Oskarżenie "Nowej Polszy" o ekstremizm jest w jego opinii "dzikim nonsensem" dokonanym przez "najbardziej skrajny odłam szowinistów, rasistów, stalinowców, a raczej pogrobowców stalinizmu rosyjskiego".

"Dewizą +Nowej Polszy+ jest informowanie Rosjan o tym, co się w Polsce dzieje. +Nowaja Polsza+ nie jest tubą rządu, jest organem wiernym ideom Jerzego Giedroycia. To on zlecił mi i wymógł na mnie (...) założenie i prowadzenie tego pisma, co robię z poczuciem wielkiego zaszczytu" - powiedział Pomianowski.

Pomianowski powiedział też, że zwrócił się z prośbą o interwencję do ministra spraw zagranicznych, który "zapewnił go o wszczęciu w tej sprawie akcji".

"Otrzymałem zapewnienie nie tylko od ministra spraw zagranicznych, ale też z ambasady moskiewskiej, że wszczęto już wyjaśniające i interwencyjne rozmowy, znajdując chętnych słuchaczy po stronie rosyjskich władz centralnych. Mam nadzieję, że te rozmowy zakończą się pomyślnie i w zarodku utrącą tę bezczelną próbę przeszkodzenia w porozumieniu Polaków z Rosjanami" - powiedział PAP Pomianowski.

Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza MSZ w tej sprawie.

"Nowaja Polsza" ukazuje się od 1999 roku. Jej wydawcą jest Biblioteka Narodowa. Pismo zostało założone i jest redagowane przez Jerzego Pomianowskiego. Jego pomysłodawcą był Jerzy Giedroyc.

"Nowaja Polsza" jest adresowana przede wszystkim do rosyjskiej inteligencji. Stara się umożliwiać jej lepsze poznanie problemów Polski i stosunków polsko-rosyjskich. Miesięcznik zwalcza wzajemne uprzedzenia i stereotypy. Zajmuje się głównie literaturą, historią i myślą polityczną. Rzadziej - bieżącymi sporami politycznymi.

"Nowaja Polsza" wychodzi w języku rosyjskim w nakładzie 4 tys. egzemplarzy. Trafia przede wszystkim do bibliotek, na wyższe uczelnie i do ośrodków kultury w całej Rosji.

Jerzy Malczyk (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

mal/ mc/ woj/ agz/ hes/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)