Znani rosyjscy obrońcy praw człowieka napisali w czwartek list do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, by domagać się utworzenia specjalnej grupy w Prokuraturze Generalnej Federacji Rosyjskiej do wyjaśnienia zabójstwa aktywistki ruchu obrony praw człowieka Natalii Estemirowej.
Zdaniem sygnatariuszy listu "przeprowadzenie obiektywnego śledztwa w sprawie zabójstwa Estemirowej przez władze czeczeńskie jest niemożliwe, bowiem to właśnie one figurowały w materiałach Estemirowej na temat przypadków naruszania praw człowieka".
Rosyjscy działacze uważają, że specjalna grupa powinna starannie sprawdzić doniesienia o przestępstwach i łamaniu praw człowieka, które znalazły się w materiałach Estemirowej, raportach organizacji, dla których pracowała.
Estemirowa została uprowadzona przed tygodniem w Groznym w Czeczenii, gdzie mieszkała. Tego samego dnia znaleziono ją zastrzeloną w sąsiedniej Inguszetii.
Sygnatariusze listu wspomnieli także o niewykrytych dotąd zabójstwach innych obrońców człowieka: dziennikarki Anny Politkowskiej i adwokata Stanisława Markiełowa, którzy, tak jak Estemirowa, zostali zastrzeleni. Zaapelowali do Miedwiediewa jako gwaranta konstytucji o dołożenie wszelkich starań w celu wykrycia sprawców tych zabójstw.
Pod listem widnieją podpisy kilkunastu obrońców praw człowieka, w tym szefowej moskiewskiej Grupy Helsińskiej Ludmiły Aleksiejewej i lidera ruchu "O prawa człowieka" Lwa Ponomariowa.(PAP)
mmp/ mc/
4459880 arch.