Do podtopienia ponad 1.500 domów doszło we wtorek w Kraju Ałtajskim (w południowo-zachodniej Syberii) w związku z podnoszącym się poziomem wód w dopływach górnego Obu.
Według rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, najgroźniejsza jest sytuacja w liczącym 250 tysięcy mieszkańców Bijsku. Tam woda częściowo zalała 1.350 budynków, w których mieszka około 5 tysięcy ludzi.
W strefie zagrożenia powodziowego znajduje się jeszcze sześć miejscowości, w tym prawie 600-tysięczne miasto Barnauł. Powody do obaw w mieście stwarza podnoszący się poziom Obu. Jeszcze we wtorek rzeka może przekroczyć stan krytyczny - uważa resort ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Michał Zabłocki (PAP)
zab/ mmp/ kan/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
