Rozważania na temat drugiej zimnej wojny okazały się przedwczesne - tak rosyjski dziennik "Wiedomosti" podsumowuje w piątek wyniki czwartkowych rozmów Władimira Putina i George'a W. Busha w niemieckim Heiligendamm.
W podobnym duchu o spotkaniu prezydentów Rosji i USA na marginesie szczytu G-8 piszą też inne moskiewskie gazety.
"Wiedomosti" podkreślają, że Rosja i USA porozumiały się w sprawie rozpoczęcia strategicznego dialogu dotyczącego tarczy antyrakietowej. "Władimir Putin zaproponował wspólne wykorzystanie stacji radiolokacyjnej w Azerbejdżanie, co pozwoli Amerykanom zrezygnować z instalowania elementów ich systemu obrony przeciwrakietowej w Europie" - zauważa ten opiniotwórczy dziennik.
"Wiedomosti" zaznaczają, że "źródło na Kremlu nie wyklucza, iż Amerykanie mogą podtrzymać plany rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w krajach Europy Wschodniej, co jednak byłoby dużym błędem". "Propozycja jaką Putin złożył Bushowi, zakłada zmianę konfiguracji światowych zbrojeń. Chodzi i o wspólną walkę z zagrożeniami, i o wzajemny dostęp do informacji" - wyjaśnia rozmówca rosyjskiej gazety.
Zdaniem "RBK-daily", rosyjskiego partnera niemieckiego "Handelsblatt", "Putin złożył Bushowi sensacyjną propozycję, z której rezygnacja faktycznie potwierdzi, że Ameryka buduje system antyrakietowy przeciwko Rosji". "Jest to genialne posunięcie. Putin wybił atuty z rąk Busha" - cytuje gazeta opinię niemieckiego politologa Alexandra Rahra.
Z kolei "Wriemia Nowostiej", powołując się na źródło w rosyjskiej delegacji, przekazuje, że "spotkanie prezydentów było +zadziwiająco pozytywne+". "Bush nie był jednak gotowy, by w odpowiedzi (na ofertę Putina) uznać za niepotrzebne rozmieszczenie w Polsce i Czechach elementów systemu obrony przeciwrakietowej" - pisze gazeta.
"USA - naturalnie - nadal chcą lokować w tych krajach swoją tarczę. Wszelako rozmowy były bardzo konstruktywne i prezydenci uzgodnili, że będą kontynuować dyskusję (podczas lipcowej wizyty Putina) w Ameryce" - dodał informator "Wriemia Nowostiej".
Natomiast "Izwiestija" zauważają, że "George W. Bush podkreślał swoje pojednawcze nastawienie". "I został usłyszany. W odpowiedzi Putin zaproponował wspólne korzystanie ze stacji radiolokacyjnej w Azerbejdżanie" - konstatuje dziennik.
Rządowa "Rossijskaja Gazieta" wybija, że "od tego, czy dwaj prezydenci zdołają chociażby nakreślić kontury kompromisu w sprawie amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie i obniżyć ton wzajemnej retoryki, zależał nie tylko dalszy rozwój relacji rosyjsko-amerykańskich, lecz również dialog Rosji z Europą".
Dziennik podkreślił także, że "hipotetyczne rozmieszczenie amerykańskich rakiet w Europie stało się najostrzejszym problem w stosunkach Rosji i Ameryki w ostatnich siedmiu latach".
Jerzy Malczyk(PAP)
mal/ jo/ ap/