Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Prasa o szczycie energetycznym w Krakowie

0
Podziel się:

Komentując rozpoczynający się w Krakowie
dwudniowy szczyt energetyczny, piątkowa prasa rosyjska podkreśla,
że wśród jego uczestników zabraknie kazachskiego prezydenta
Nursułtana Nazarbajewa. "Rosja i Kazachstan ograły Polskę" -
tytułuje swoją korespondencję z Warszawy dziennik "Wriemia
Nowostiej".

Komentując rozpoczynający się w Krakowie dwudniowy szczyt energetyczny, piątkowa prasa rosyjska podkreśla, że wśród jego uczestników zabraknie kazachskiego prezydenta Nursułtana Nazarbajewa. "Rosja i Kazachstan ograły Polskę" - tytułuje swoją korespondencję z Warszawy dziennik "Wriemia Nowostiej".

Gazeta wyjaśnia, że "w przeddzień szczytu w składzie jego uczestników zaszły radykalne zmiany - do Krakowa nie przyjedzie przywódca Kazachstanu, którego zasoby naftowe uważane były za kluczowe dla reanimacji polsko-ukraińskiego projektu rurociągu naftowego Odessa-Brody-Płock-Gdańsk".

"Kazachski prezydent wolał spotkać się w tych dniach z nowym liderem Turkmenistanu Kurbanguły Berdymuchammedowem i prezydentem Rosji Władimierm Putinem. Temat szczytu tej trójki jest taki sam - nośniki energii" - dodaje "Wriemia Nowostiej".

Powołując się na anonimowych ekspertów, dziennik konstatuje, że "Kazachstan zbyt dużo straci, jeśli na tym tle wejdzie w konflikt z Rosją". "Dlatego sukcesu po szczycie energetycznym w Krakowie się nie oczekuje. W najlepszym wypadku - jak się przewiduje - będzie to wymiana poglądów" - pisze "Wriemia Nowostiej".

Również rządowa "Rossijskaja Gazieta" odnotowuje, że "na (krakowski) szczyt zaproszony był Nursułtan Nazarbajew, który jednak wolał w tym czasie spotkać się z Władimirem Putinem, by porozmawiać o wspólnych z Rosją trasach transportu kazachskich nośników energii".

"Jest to poważny cios dla planów energetycznych Polski, Gruzji, Ukrainy i Azerbejdżanu, które przez kilka miesięcy próbowały zaproponować Kazachstanowi przyjaźń +przeciwko Rosji+"- ocenia dziennik.

Natomiast "Gazieta" zauważa, że "Putin dokonał wyboru za Nazarbajewa, w którym ze szczytów ma uczestniczyć". "Rosyjski gość okazał się lepszy od polskiego gospodarza" - wskazuje dziennik, tłumacząc, że kilka miesięcy temu Nazarbajew obiecał Lechowi Kaczyńskiemu, że na pewno przyjedzie do Krakowa.

"Wszelako został w domu, aby nie tylko podjąć Putina, lecz także odprowadzić go do rezydencji sąsiada - prezydenta Turkmenistanu Kurbanguły Berdymuchammedowa" - zaznacza "Gazieta". Wybór momentu dla podróży prezydenta Rosji do Azji Środkowej dziennik określa mianem "dyplomacji wielkiego kalibru".

Wielkonakładowa "Komsomolskaja Prawda" zwraca uwagę, że spośród krajów, które miały zebrać się w Krakowie, to Kazachstan dysponuje największymi zasobami ropy naftowej i gazu ziemnego. "Szczyt miał zaakceptować nową drogę nośników energii do Europy, z ominięciem Rosji. Jest zrozumiałe, że Rosja w takim układzie, silnie lobbowanym przez administrację USA, straciłaby komfortową pozycję głównego dostawcy surowców energetycznych" - pisze ten prokremlowski dziennik.

"Putin postanowił natychmiast ratować sytuację. W sobotę w turkmeńskim porcie Turkmenbaszi powinno dojść do spotkania prezydentów Rosji, Kazachstanu i Turkmenistanu, na którym zamierzają oni uzgodnić zwalający z nóg dla Zachodu projekt - ułożenie wzdłuż wschodniego wybrzeża Morza Kaspijskiego rury, która pójdzie do Europy przez rosyjskie terytorium" - wskazuje "Komsomolskaja Prawda".

Według gazety, jeśli wszystko pójdzie tak, jak zostało pomyślane, można będzie mówić o powstaniu na obszarze b. ZSRR wielkiego sojuszu gazowego, jako przeciwwagi dla gazociągu transkaspijskiego. "Nazarbajew na razie wstrzymuje się od wejścia do prozachodniego projektu. W efekcie na szczyt do Krakowa nie pojechał, czym mocno zmartwił spotykających się tam +spiskowców+" - konstatuje "Komsomolskaja Prawda".

Jerzy Malczyk(PAP)

mal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)