Rosja nie ponosi winy za katyńską tragedię - te słowa prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego wybija w środę dziennik "Izwiestija" w tytule swojej relacji z poniedziałkowych uroczystości żałobnych w Lesie Katyńskim.
Gazeta podkreśla, że "polski prezydent Lech Kaczyński w czasie swojej pierwszej wizyty w Rosji odwiedził nie Moskwę, lecz Smoleńsk, gdzie na terenie zespołu memorialnego +Katyń+ uczcił pamięć swoich rodaków".
"Izwiestija" zauważają, że "okazją do nabożeństwa była 68. rocznica internowania polskich wojskowych na terytorium ZSRR". "Udział pierwszych osobistości Rosji nie był planowany" - zaznacza dziennik.
O wizycie Lecha Kaczyńskiego w Katyniu pisze też "Gazieta". Odnotowuje ona również, iż polski prezydent nadał wysokie odznaczenia państwowe naukowcom, którzy badali i dokumentowali zbrodnię katyńską, w tym grupie Rosjan.
Według dziennika, w gronie tym znalazła się Natalia Lebiediewa z Instytutu Historii Powszechnej Rosyjskiej Akademii Nauk, a także jej koledzy, którzy pracowali nad czterotomowym zbiorem dokumentów archiwalnych dotyczących Katynia.
"W czasach radzieckich tragedia katyńska była tematem tabu dla historyków i nauczycieli historii - tak w ZSRR, jak i Polsce" - podkreśla "Gazieta".
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ap/ gma/