Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Prezydent Putin o stosunkach z Łotwą

0
Podziel się:

Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w
środę, że podpisanie traktatu o rosyjsko-łotewskiej granicy
państwowej "to ważny etap w rozwoju stosunków dwustronnych, jednak
nie rozwiązuje wszystkich problemów, które występują między dwoma
krajami".

Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w środę, że podpisanie traktatu o rosyjsko-łotewskiej granicy państwowej "to ważny etap w rozwoju stosunków dwustronnych, jednak nie rozwiązuje wszystkich problemów, które występują między dwoma krajami".

Putin powiedział to podejmując w swojej rezydencji w podmoskiewskim Nowo-Ogariowie premiera Łotwy Aigarsa Kalvitisa, który przyjechał do Moskwy, aby zabiegać o podłączenie swojego kraju do rosyjsko-niemieckiego Gazociągu Północnego, udział Gazpromu w budowie wielkiego magazynu gazu na Łotwie i zawarcie wieloletniej umowy na dostawy gazu z Rosji.

Poprzedniego dnia Kalvitis i szef rządu rosyjskiego Michaił Fradkow podpisali traktat graniczny, potwierdzający, że oba kraje nie zgłaszają wobec siebie żadnych roszczeń terytorialnych.

Prezydent Rosji podkreślił, że jego kraj z uwagą odnosi się do rozwoju relacji z Łotwą. "Mimo utrzymujących się problemów, w stosunkach rosyjsko-łotewskich występują też pozytywne tendencje" - ocenił Putin, dodając, że w 2006 roku obroty handlowe między Rosją i Łotwą wzrosły o 34 proc. i wyniosły ok. 2 mld dolarów.

Putin wyraził nadzieję, że Łotwa jako członek Unii Europejskiej będzie odgrywała pozytywną rolę w promowaniu inwestycji europejskich w Rosji.

Łotewski premier ze swej strony zapewnił, że stabilne i pragmatyczne stosunki z Rosją są ważne dla jego kraju.

Podczas trzydniowego pobytu w Moskwie Kalvitis został też przyjęty przez patriarchę Moskwy i Wszechrusi Aleksego II oraz przeprowadził rozmowy z Fradkowem. Spotkał się także z prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem.

Szef rządu Łotwy poinformował, że jego środowe rozmowy w Gazpromie dotyczyły podpisania wieloletnich umów na dostawy rosyjskiego gazu. Według niego, strony uzgodniły, że kontrakty będą zawierane nie na rok, ale na pięć lat.

Kalvitis oświadczył, że rozmawiano również o wykorzystaniu istniejących i budowie nowych magazynów gazu na Łotwie, co - jak zaznaczył - wymaga jeszcze przeprowadzenia ekonomicznych kalkulacji.

Zapytany, czy dyskutował o budowie odgałęzienia od Gazociągu Północnego w kierunku Łotwy, premier odpowiedział twierdząco, dodając, że także to wymaga ekonomicznych kalkulacji. "Jeśli Łotwa będzie budowała nowe magazyny gazu, to takie odgałęzienie będzie konieczne" - oświadczył Kalvitis.

Służba prasowa Gazpromu skwitowała negocjacje premiera Łotwy z Millerem jednym zdaniem: "Strony wskazały, że współpraca gospodarcza Łotwy i Rosji w sferze gazowej ma charakter długofalowy i wzajemnie korzystny".

Równie lakoniczny był Fradkow, który oświadczył, że rozmowy Kalvitisa z prezesem Gazpromu "przebiegały konstruktywnie, z uwzględnieniem interesów obu krajów".

Z kolei źródło w ambasadzie Łotwy w Moskwie podało, że strona łotewska ocenia spotkanie w Gazpromie jako pomyślne.

W 2006 roku Łotwa zakupiła w Rosji 0,68 mld metrów sześciennych gazu. Partnerem Gazpromu na Łotwie jest spółka Latvijas Gaze. Rosyjski koncern jest jej współwłaścicielem - należy do niego 34 proc. akcji. Prawie połowę udziałów (47,1 proc.) kontroluje E.ON- Ruhrgas, jeden z głównych niemieckich partnerów Gazpromu.

Latvijas Gaze zajmuje się sprowadzaniem, transportowaniem, magazynowaniem i dystrybucją błękitnego paliwa. Należy do niej podziemny magazyn gazu, który jest wykorzystywany do zaopatrywania obwodu pskowskiego i nowogrodzkiego, a także Estonii.

Obecnie Łotwa myśli o budowie magazyny gazu w Dobele, obliczonego na 1,5 mld metrów sześciennych. Wartość tej inwestycji szacuje się na ok. 1 mld dolarów. To właśnie ten zbiornik miałby zostać podłączony do Gazociągu Północnego, którym w 2010 roku rosyjski gaz przez Morze Bałtyckie ma popłynąć bezpośrednio do Niemiec.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)