Z udziałem około 10 500 żołnierzy z Rosji i prawie 1 000 z 13 innych krajów, w tym z Polski, we wtorek wieczorem na Placu Czerwonym w Moskwie odbyła się próba naziemnej części defilady, która 9 maja upamiętni 65. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
W próbie uczestniczyło także 159 jednostek sprzętu bojowego. Próba lotniczej części parady odbyła się we wtorek rano. Wzięło w niej udział 127 samolotów i śmigłowców bojowych.
Wtorkowy trening pieszej i zmechanizowanej części defilady to już trzecia taka próba na Placu Czerwonym, jednak pierwsza z udziałem wojskowych z zagranicy. Ci ostatni, w tym żołnierze Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego, zapoznali się z miejscem parady w niedzielę. Ćwiczyli wtedy we własnym gronie - wspierało ich tylko około 200 wojskowych z Rosji.
Żołnierze z zagranicy - po 70 z Polski, USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Azerbejdżanu, Armenii, Białorusi, Kazachstanu, Mołdawii, Kirgizji, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Ukrainy - występują w historycznej części defilady, którą otwierają rosyjscy wojskowi w mundurach z czasów II wojny światowej.
Stany Zjednoczone reprezentuje 2. Batalion 18. Pułku Piechoty, który brał udział w inwazji w Normandii w czerwcu 1944 roku. W.Brytanię - gwardziści elitarnego Pułku Walijskiego. Z kolei Francję - piloci ze słynnego pułku myśliwskiego Normandie-Niemen, który walczył na froncie wschodnim.
Po żołnierzach z dziewięciu krajów WNP i czterech państw koalicji antyhitlerowskiej przez Plac Czerwony maszerują słuchacze rosyjskich akademii i uczelni wojskowych.
Zmechanizowaną część parady otwierają czołg T-34 i działa samobieżne Su-100. Po tym sprzęcie bojowym z okresu II wojny światowej na Plac Czerwony wjeżdżają współczesne samochody opancerzone zwiadu GAZ-233014 Tygrys, samochody patrolowe Dozor, transportery opancerzone BTR-80, wozy bojowe piechoty BMP-3, czołgi T-90A i samobieżne haubice Msta-S.
Następnie na Placu Czerwonym pojawiają się systemy rakietowe Buk M2, TOS-1A i Smiercz, baterie przeciwrakietowe i przeciwlotnicze S-400 Triumf oraz Pancir-S. Na końcu - rakiety operacyjno-taktyczne Iskander-M i międzykontynentalne rakiety balistyczne Topol-M. Te ostatnie pokazywane są przy takiej okazji po raz pierwszy.
W lotniczej części defilady uczestniczy 127 samolotów i śmigłowców wojskowych. Nad Placem Czerwonym przelatują helikoptery bliskiego wsparcia Ka-50 Czornaja Akuła, wielozadaniowe Mi-8, szturmowo-desantowe Mi-24, transportowe Mi-26 i szturmowe Mi-28.
Później przelatują samoloty transportowe Ił-76 i An-124, bombowce strategiczne Tu-160, Tu-95MS i Tu-22M3, samoloty rozpoznania radiolokacyjnego A-50, samoloty-cysterny Ił-78, jak również samoloty szturmowo-bombowe Su-24, samoloty szturmowe Su-25, myśliwce przechwytujące Su-27, myśliwce frontowe MiG-29, ciężkie myśliwce przechwytujące MiG-31, wielozadaniowe myśliwce Su-34 i samoloty szkolno-bojowe Jak-130.
Jedna z grup Su-25 i MiG-29 leci w szyku tworzącym liczbę "65", a inna grupa Su-25 kreśli na niebie nad Kremlem trójkolorową flagę Federacji Rosyjskiej.
Su-34, Mi-26 i Jak-130 prezentują się nad Moskwą po raz pierwszy.
Samoloty uczestniczące w paradzie lecą na wysokości 300 metrów z prędkością 550 km na godzinę.
Próba generalna defilady odbędzie się w czwartek rano również na Placu Czerwonym.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mc/