Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB)
Rosji oskarżyła pierwszego zastępcę prokuratora obwodu moskiewskiego Aleksandra Ignatinekę i kilku wysokich rangą przedstawicieli obwodowego Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych o osłanianie nielegalnych jaskiń gier w regionie.
Oskarżonych wziął w obronę I zastępca prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej Władimir Malinowski, który uchylił postanowienie o wszczęciu śledztwa przeciwko nim, określając je jako "bezprawne" i "nieuzasadnione".
Z decyzją Malinowskiego nie zgodził się Komitet Śledczy FR, który odwołał się od niej do prokuratora generalnego FR Jurija Czajki.
O sprawie tej piszą we wtorek dzienniki "Kommiersant" i "Wiedomosti". Według tego drugiego, może ona doprowadzić do poważnego konfliktu między Prokuraturą Generalną a Komitetem Śledczym.
Nielegalne jaskinie gier FSB wykryła w 15 miastach obwodu moskiewskiego. Skonfiskowała 1,2 tys. automatów do gier.
W toku przeszukań FSB zabezpieczyła materiały fotograficzne i filmowe, a także dokumenty księgowe i finansowe, potwierdzające ścisłe związki prokuratorów i milicjantów ze światem podziemnego hazardu.
"Kommiersant" podał, że twórcą tej sieci jaskiń gier jest niejaki Iwan Nazarow. W "kryszowaniu", czyli osłanianiu jego nielegalnego imperium, które działało od trzech lat i które przynosiło miesięcznie od 5 do 10 mln dolarów dochodu, uczestniczyło co najmniej 10 prokuratorów różnego szczebla, a także szefowie kilku struktur Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych obwodu moskiewskiego.
W czasie przeszukania biura Nazarowa, które mieści się w dawnej rezydencji Borysa Bieriezowskiego w Moskwie, natrafiono na dokumenty tego skonfliktowanego z Kremlem byłego magnata finansowego, naftowego i medialnego. "Wiedomosti" poinformowały, że dotyczą one zagranicznych nieruchomości Bieriezowskiego, a także należących do niego firm zarejestrowanych w różnych rajach podatkowych.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ro/