Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Prokuratura potwierdza porwanie syna wiceprezesa Rosnieftu

0
Podziel się:

Rosyjska prokuratura potwierdziła we
wtorek porwanie syna wiceprezesa koncernu naftowego Rosnieft
Michaiła Stawskiego. Dzień wcześniej informację o porwaniu podała
"Nowaja Gazieta".

Rosyjska prokuratura potwierdziła we wtorek porwanie syna wiceprezesa koncernu naftowego Rosnieft Michaiła Stawskiego. Dzień wcześniej informację o porwaniu podała "Nowaja Gazieta".

Rzeczniczka komitetu śledczego prokuratury powiedziała, że sporządzono dwa portrety pamięciowe sprawców. Nie podała żadnych szczegółów.

Koncern Rosnieft odmówił komentarza.

"Nowaja Gazieta" napisała w poniedziałek, powołując się na źródła w rosyjskich służbach specjalnych, że 19-letni Stawski-junior, również Michaił, został porwany 13 kwietnia. Uprowadzono go, gdy wychodził z uczelni, gdzie studiuje - Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Ropy i Gazu im. Iwana Gubkina. Mieści się ona przy Prospekcie Lenina, jednej z głównych ulic Moskwy.

Dwaj porywacze wepchnęli go do zaparkowanego w pobliżu samochodu i odjechali w nieznanym kierunku. Prospekt Lenina ma status trasy rządowej - praktycznie na każdym skrzyżowaniu stoją milicjanci.

Według "Nowej Gaziety" prowadzący śledztwo nie wykluczają, że syn Stawskiego został porwany, by jego ojca zmusić do odejścia ze stanowiska albo poczynienia jakichś ustępstw w biznesie naftowo- gazowym.

Rosnieft to drugi pod względem wartości rynkowej - po Gazpromie - koncern w Rosji. W najnowszym rankingu największych firm na świecie, sporządzonym przez brytyjski "Financial Times", spółka uplasowała się na 76. miejscu z kapitałem w wysokości 46,6 mld dolarów.

Na czele Rosnieftu stoi wicepremier Igor Sieczin, jeden z najbardziej wpływowych polityków w Rosji. Wywodzi się on ze służb specjalnych i jest uważany za przywódcę kremlowskich "jastrzębi".

Agencja Reutera przypomina we wtorek, że do ostatniego tak głośnego porwania doszło w Rosji w 2002 roku. Wówczas uprowadzono Siergieja Kukurę, pierwszego wiceprezesa koncernu naftowego Łukoil. Został on jednak uwolniony kilka dni później. Zarówno koncern, jak i służby bezpieczeństwa ujawniły bardzo skąpe informacje o porywaczach i ich motywach. (PAP)

awl/ mc/

4535 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)