Robotnicy z zamkniętych fabryk miasteczka Pikalowo pod Petersburgiem zablokowali we wtorek pobliską autostradę w proteście przeciwko utracie miejsc pracy.
Większość demonstrantów to pracownicy cementowni, której zamknięcie pozbawiło pracy 2500 ludzi.
W 30-tysięcznym Pikalowie bezrobocie przekroczyło już 50 procent. Miasto jest całkowicie uzależnione od huty aluminium oraz fabryk cementu i potasu, które w okresie kryzysu masowo zwalniają ludzi, bądź są wręcz likwidowane.
Fabryki te dostarczają miastu ciepłą wodę, elektryczność i ogrzewanie.
Zdesperowani pracownicy upadających zakładów wdarli się w maju do siedziby miejscowych władz w Pikalowie. Uzyskali wtedy obietnicę, że w mieście nie zostanie odcięta zimna woda.
Rok 2009 jest w rosyjskiej gospodarce pierwszym od 10 lat rokiem recesji - PKB spadł w ciągu pierwszych czterech miesięcy o 9,8 proc. w stosunku rocznym.
Przedstawiciele rządu Rosji przewidują, że gospodarka kraju skurczy się w tym roku o 2,2 proc., co będzie miało wpływ na wzrost bezrobocia. Wielu obserwatorów uważa ten wskaźnik za zbyt optymistyczny. Bank Światowy zakłada, że wartość PKB spadnie w Rosji w 2009 roku o 4,5 proc. (PAP)
jo/ ap/
1355 int.