Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Putin leci do Mińska na rozmowy o energetyce i handlu

0
Podziel się:

Premier Rosji Władimir Putin udaje się w
czwartek do Mińska, gdzie z białoruskim prezydentem Alaksandrem
Łukaszenką i premierem Siarhiejem Sidorskim będzie rozmawiał o
dwustronnej współpracy gospodarczej, w tym w sferze energetycznej.

Premier Rosji Władimir Putin udaje się w czwartek do Mińska, gdzie z białoruskim prezydentem Alaksandrem Łukaszenką i premierem Siarhiejem Sidorskim będzie rozmawiał o dwustronnej współpracy gospodarczej, w tym w sferze energetycznej.

Dyrektor generalny Rosatomu, państwowej korporacji zarządzającej energetyką atomową Rosji, Siergiej Kirijenko nie wykluczył we wtorek, że strony podpiszą międzyrządowe porozumienie o budowie elektrowni atomowej na Białorusi.

Rzecznik prasowy rosyjskiego premiera Dmitrij Pieskow potwierdził w środę, że jest to możliwe.

W grudniu zeszłego roku Rosja poinformowała, że pomoże Białorusi w budowie jej pierwszej siłowni jądrowej. Elektrownia ma być usytuowana w pobliżu Ostrowca, w graniczącym z Polską obwodzie grodzieńskim.

Będzie wyposażona w dwa reaktory o mocy po 1000 megawatów każdy. Budowa ma ruszyć w 2009 roku. Oddanie do użytku pierwszego bloku energetycznego zaplanowano na 2016 rok, a drugiego - na 2018.

Koszt inwestycji szacuje się na 5-6 mld dolarów. Projekt ma zrealizować rosyjski koncern państwowy Atomstrojeksport. Również strona rosyjska będzie dostarczała paliwo. Elektrownia będzie zaspokajała jedną trzecią białoruskiego zapotrzebowania na prąd.

Budowa siłowni atomowej na Białorusi była planowana już w latach 80., jednak po katastrofie w elektrowni w Czarnobylu, na Ukrainie, od pomysłu tego odstąpiono. Władze w Mińsku wróciły do tej idei w 1992 roku, jednak decyzję o budowie podjęły dopiero w 2008 roku.

Podczas pobytu w Mińsku szef rosyjskiego rządu weźmie też udział w posiedzeniu Rady Ministrów Związku Białorusi i Rosji (ZBiR). Jego głównym tematem będą problemy handlowe. Mińsk oskarża Moskwę o blokowanie białoruskim przedsiębiorstwom dostępu do rosyjskiego rynku.

Strona białoruska będzie też zabiegała o odblokowanie przez Rosję ostatniej transzy - 500 mln dolarów - kredytu w wysokości 2 mld USD, przyznanego jej przez Moskwę w 2008 roku.

Wsparcie gospodarcze Rosji dla Białorusi - jak oceniają rosyjscy analitycy - jest ściśle powiązane z problemami politycznymi.

Moskwie chodzi przede wszystkim o uznanie przez Mińsk niepodległości Abchazji i Osetii Południowej, dwóch zbuntowanych prowincji, które w ubiegłym roku przy poparciu Rosji oderwały się od Gruzji. Białoruś się z tym nie kwapi, obawiając się, że zaszkodzi to jej odradzającym się relacjom z Unią Europejską.

Na kilka dni przed wizytą Putina prezydent Białorusi oskarżył rząd Rosji o blokowanie współpracy między dwoma krajami. "Prezydenci podejmują decyzje, a rząd Rosji (je) zawala. To, na co się umawiamy, co podpisujemy na najwyższym szczeblu - wszystko to jest blokowane, nie jest wykonywane" - oświadczył Łukaszenka.

"Na co nam ta integracja?" - zapytał białoruski prezydent i dodał: "Oskarżają nas o to, że bierzemy udział w (unijnym) Partnerstwie Wschodnim; że rozwijamy stosunki z Zachodem. A co mamy robić?".

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)