Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok na opozycjonistę Łuzianina

0
Podziel się:

Moskiewski Sąd Miejski w środę utrzymał w mocy wyrok na Maksima Łuzianina,
skazanego w listopadzie 2012 roku przez sąd pierwszej instancji na 4,5 roku łagru za udział w maju
ubiegłego roku w "masowych rozruchach" na placu Bołotnym w Moskwie.

Moskiewski Sąd Miejski w środę utrzymał w mocy wyrok na Maksima Łuzianina, skazanego w listopadzie 2012 roku przez sąd pierwszej instancji na 4,5 roku łagru za udział w maju ubiegłego roku w "masowych rozruchach" na placu Bołotnym w Moskwie.

6 maja, w przededniu inauguracji prezydenta Władimira Putina, na placu Bołotnym naprzeciwko Kremla doszło do starć sił specjalnych policji OMON z opozycjonistami, którzy żądali odejścia Putina, a także przeprowadzenia w Rosji uczciwych wyborów prezydenckich i parlamentarnych. W manifestacji wzięło udział około 15 tys. osób. Ponad 450 osób zostało zatrzymanych, po obu stronach byli ranni.

W stan oskarżenia postawiono łącznie 18 osób. Wobec jednego uczestnika rozruchów, którego uznano za niepoczytalnego, prokuratura wystąpiła do sądu o skierowanie go na przymusowe leczenie psychiatryczne.

Większość oskarżonych ma poniżej 30 lat. Najmłodsza - 18-letnia Aleksandra Duchanina - przebywa w areszcie domowym. W stosunku do czterech osób sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania miejsca zamieszkania. Pozostałych 12 nakazał aresztować.

36-letni Łuzianin, kulturysta i przedsiębiorca, jest pierwszym skazanym w tej sprawie. Był sądzony w trybie specjalnym, ponieważ przyznał się do zarzucanych czynów. Pozostali oskarżeni nie przyznają się do winy. Grozi im do 10 lat więzienia.

W zeszły czwartek ścigany przez policję w Rosji za udział w majowych rozruchach w Moskwie 36-letni Aleksandr Dołmatow, konstruktor z moskiewskiej korporacji Taktyczna Broń Rakietowa, popełnił samobójstwo w ośrodku deportacyjnym w Rotterdamie.

Obawiając się aresztowania - policja przeprowadziła rewizję w jego mieszkaniu - Dołmatow w lipcu ubiegłego roku wyjechał z Rosji. Wkrótce po tym wystąpił o azyl polityczny w Holandii, jednak władze tego kraju odrzuciły jego wniosek.

Dołmatow był działaczem radykalnej Innej Rosji. Trzon tej niezarejestrowanej formacji stanowią stronnicy zdelegalizowanej Partii Narodowo-Bolszewickiej (PNB), kierowanej przez pisarza i byłego dysydenta Eduarda Limonowa.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)