Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Sąd odmówił wypuszczenia z aresztu chorej opozycjonistki

0
Podziel się:

Sąd Rejonowy w Smoleńsku we wtorek odmówił uchylenia aresztu, orzeczonego
wobec aktywistki niezarejestrowanej partii Inna Rosja Taisy Osipowej, oskarżonej o produkcję i
sprzedaż narkotyków.

Sąd Rejonowy w Smoleńsku we wtorek odmówił uchylenia aresztu, orzeczonego wobec aktywistki niezarejestrowanej partii Inna Rosja Taisy Osipowej, oskarżonej o produkcję i sprzedaż narkotyków.

Sąd przystąpił w tym dniu do ponownego rozpatrywania sprawy 27-letniej Osipowej, którą w grudniu 2011 roku już skazał na 10 lat łagru. Wyrok ten w lutym został jednak uchylony przez smoleński Sąd Obwodowy, który zdecydował jednocześnie, że pozostanie ona w areszcie.

Działaczka Innej Rosji została zatrzymana 25 listopada 2010 roku. Kobieta nie przyznaje się do stawianych jej zarzutów.

Jej koledzy partyjni utrzymują, że narkotyki jej podrzucono, a sprawę sfabrykowano, by wywrzeć presję na jej męża - Siergieja Fomczenkowa, innego z liderów Innej Rosji. Zajmuje się on przygotowywaniem dokumentów, niezbędnych do ponowienia wniosku o rejestrację partii.

W styczniu 2011 roku Ministerstwo Sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej odmówiło wpisania Innej Rosji do rejestru partii politycznych, uznając ją za ugrupowanie ekstremistyczne. Na czele tej radykalnej formacji, której trzon stanowią działacze zdelegalizowanej Partii Narodowo-Bolszewickiej (PNB), stoi były dysydent i pisarz Eduard Limonow.

Obrońcy kobiety wielokrotnie występowali o zwolnienie jej z kolonii karnej ze względu na stan zdrowia - cierpi ona na przewlekłe zapalenie trzustki i cukrzycę; wymaga zastrzyków z insuliny. Podkreślali też, że wychowuje ona 5-letnią córkę.

"Dla ciężko chorej Osipowej konieczność spędzenia kilku lat w więzieniu stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo, a wysokość kary, zażądanej przez prokuraturę, to zabójstwo w majestacie prawa" - argumentował jeden z przywódców Innej Rosji Aleksandr Awierin.

Podczas rozprawy apelacyjnej prokuratura wnioskowała o skrócenie Osipowej kary pozbawienia wolności z 10 do czterech lat.

Nazwisko Osipowej figuruje na liście więźniów politycznych, których zwolnienia od Kremla domagają się uczestnicy trwających w Moskwie od grudnia wielotysięcznych wystąpień w obronie prawa do uczciwych wyborów. W końcu stycznia podczas spotkania ze studentami Wydziału Dziennikarstwa Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego (MGU) prezydent Dmitrij Miedwiediew zadeklarował, że gotów jest rozpatrzyć wniosek o ułaskawienie Osipowej, zauważając, że wyrok orzeczony wobec ciężko chorej kobiety jest, jego zdaniem, zbyt surowy. Miedwiediew polecił prokuraturze, aby wnikliwiej zbadała jej sprawę.

Aktywistka Innej Rosji oświadczyła, że o akt łaski prosić nie będzie, bo wymagałoby to przyznania się do winy.

W 2003 roku Osipowa była już pociągana do odpowiedzialności karnej za "chuligaństwo" i "przemoc w stosunku do przedstawiciela władzy" po tym, gdy publicznie uderzyła ówczesnego gubernatora obwodu smoleńskiego Wiktora Masłowa bukietem kwiatów w twarz. Sąd skazał ją wtedy na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)