Ałtajski sąd okręgowy w Barnaule (południowa Syberia) uchylił w czwartek wyrok skazujący kierowcę Olega Szczerbińskiego, uznanego w lutym za winnego spowodowania śmierci gubernatora Kraju Ałtajskiego, Michaiła Jewdokimowa.
Obronie udało się wykazać, że w zajmującym się sprawą sądzie niższej instancji nie do końca sprawdzono wszystkie dowody, świadczące na korzyść oskarżonego. Sąd kasacyjny zgodził się z tą argumentacją i zamknął sprawę.
Wypadek, w którym oprócz Jewdokimowa zginęły jeszcze dwie osoby wydarzył się 7 sierpnia 2005 roku. Jadący z dużą prędkością Mercedes gubernatora uderzył w skręcające auto Szczerbińskiego, po czym wyleciał z szosy i wpadł na drzewo. Poważne obrażenia wówczas odniosła też żona Jewdokimowa.
Proces w tej sprawie rozpoczął się pod koniec listopada ubiegłego roku. Na początku lutego 2006 r. sąd rejonowy uznał Olega Szczerbińskiego za winnego naruszenia przepisów drogowych, a w konsekwencji spowodowania śmierci trzech osób i skazał go na 4 lata pozbawienia wolności. Ponadto na trzy lata odebrał mu prawo do kierowania pojazdami.
Przeciwko skazaniu Szczerbińskiego protestowali kierowcy w całej Rosji. "Wszyscy są równi, ale niektórzy równiejsi" - oburzali się manifestujący w Moskwie i domagali się też od władz zniesienia przywilejów dla kierowców samochodów różnorodnych służb państwowych, parlamentarzystów i urzędników. W Rosji ich pojazdy oznaczone są specjalnymi tablicami rejestracyjnymi, mogą także używać tzw. koguta. W sumie przywileje obejmują 12 grup.
Oprócz tego w Rosji tablice pojazdów uprzywilejowanych i "koguty" można kupić na czarnym rynku.
W poniedziałek deputowani z partii "Jedna Rosja" złożyli w Dumie projekt ustawy ograniczającej te przywileje do samochodów prezydenta, premiera, wicepremierów, przewodniczących i wiceprzewodniczących izb parlamentarnych, a także służb operacyjnych w czasie wykonywania swych obowiązków. Projekt najwcześniej zostanie rozpatrzony w przyszłym miesiącu.
Michał Zabłocki (PAP)
zab/ ro/
