Moskiewska Grupa Helsińska (MGH) ma zapewnione pieniądze na cały 2013 rok - zapewniła we wtorek szefowa organizacji, była radziecka dysydentka Ludmiła Aleksiejewa. Na koncie udało się zebrać 2,5 mln rubli (ok. 260 tys. złotych) - powiedziała Aleksiejewa.
Pod koniec listopada Moskiewska Grupa Helsińska zwróciła się do Rosjan z prośbą o okazanie materialnej pomocy organizacji, która została pozbawiona wsparcia z zagranicy w związku z nową ustawą o organizacjach pozarządowych. Ustawa stanowi, że organizacjom otrzymującym granty z zagranicy i uczestniczącym w życiu politycznym zostaje nadany status "organizacji pełniących funkcje zagranicznych agentów", podlegają one też restrykcyjnej kontroli ze strony państwa.
"Szanowni współobywatele! Moskiewska Grupa Helsińska zwraca się do wszystkich osób fizycznych i prawnych z apelem o udział w zbieraniu środków w celu kontynuowania działalności MGH" - napisano w listopadzie na stronie internetowej organizacji.
Zasłużeni rosyjscy obrońcy praw człowieka, w tym Aleksiejewa, zapowiedzieli, że nie podporządkują się nowej ustawie. Gdy ustawa została uchwalona, 85-letnia szefowa MGH oświadczyła, że jej organizacja spróbuje pracować za rosyjskie pieniądze.
Aleksiejewa wyraziła we wtorek radość z powodu zgromadzenia środków, które wystarczą do prowadzenia dalszej działalności, w tym w sferze monitorowania sytuacji w dziedzinie praw człowieka
Według agencji RIA Nowosti 1 mln rubli (ok. 103 tys. zł) na konto MGH przekazał rosyjski miliarder Michaił Prochorow.(PAP)
mmp/ mc/
int. arch.
