Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: USA naciskały na Buta, by przyznał się do winy

0
Podziel się:

Rosyjski dyplomata powiedział w czwartek, że podczas lotu
ekstradycyjnego z Tajlandii do USA amerykańskie władze naciskały na handlarza bronią Wiktora Buta,
by przyznał się do winy. W zamian Amerykanie mieli proponować Butowi nieokreślone korzyści.

Rosyjski dyplomata powiedział w czwartek, że podczas lotu ekstradycyjnego z Tajlandii do USA amerykańskie władze naciskały na handlarza bronią Wiktora Buta, by przyznał się do winy. W zamian Amerykanie mieli proponować Butowi nieokreślone korzyści.

"Podczas tranzytu (na Buta) wywierano pewną presję. (...) Obiecując mu w zamian pewne korzyści, (Amerykanie) próbowali go nakłonić, by przyznał się do tego, czego nie zrobił" - powiedział rosyjski konsul w USA Andriej Juszmanow, dodając, że But odrzucił ofertę. Wypowiedź konsula transmitowała rosyjska telewizja państwowa.

Nie jest jasne, czy chodziło o potencjalną ugodę.

Wiktor But, 43-letni były agent wywiadu wojskowego i oficer radzieckich sił powietrznych, został przewieziony we wtorek z Tajlandii do Nowego Jorku, gdzie w środę przedstawiono mu oficjalne zarzuty, w tym spiskowania w celu zabicia obywateli amerykańskich, wspierania terroryzmu.

Decyzja Bangkoku o wydaniu handlarza bornią Amerykanom spotkała się z ostrą krytyką ze strony Rosji, która uznała ekstradycję Buta za nielegalną.

Rosyjscy analitycy zajmujący się sprawami bezpieczeństwa uważają, że But może mieć informacje na temat powiązania rosyjskich oficjeli wysokiego szczebla z nielegalnym handlem bronią, a nawet użyteczne dla Waszyngtonu wojskowe informacje wywiadowcze.

W czwartek doradca prezydenta Dmitrija Miedwiediewa powiedział, że Rosja nie ma "niczego do ukrycia" przed władzami amerykańskimi. "Nie mamy tajemnic wojskowych ani żadnych innych tajemnic. (...) Zawsze mówiliśmy, że stanowczo potępiamy osoby handlujące narkotykami, ludźmi i bronią" - wyjaśnił Siergiej Prichodźko.

"W naszym interesie jest, by śledztwo w sprawie tego obywatela zakończyło się. Musi odpowiedzieć na wszystkie pytania amerykańskiego systemu sprawiedliwości" - dodał Prichodźko.

But został zatrzymany w marcu 2008 roku w stolicy Tajlandii Bangkoku w następstwie operacji, w której amerykańscy agenci udawali kolumbijskich rebeliantów. Amerykanie sądzą go m.in. za dostawy broni dla kolumbijskich lewicowych rebeliantów z FARC.

Ponad piętnaście lat But, który zyskał sobie przydomek "handlarza śmiercią", sprzedawał broń m.in. do Afryki i Ameryki Południowej, miał też kontakty w Afganistanie, wśród talibów i w Al-Kaidzie.

Rosjanin pozostanie w areszcie bez możliwości wyjścia za kaucją do kolejnej rozprawy wyznaczonej na 10 stycznia 2011 roku. Przyznano mu obrońcę, jednak Juszmanow powiedział w czwartek, że jeśli zajdzie taka konieczność, Rosja pomoże Butowi w zatrudnieniu innego adwokata.(PAP)

jhp/ kar/

7725227 7724897 7724892 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)