Jedna z dwóch odbywających karę więzienia członkiń grupy punkrockowej Pussy Riot Nadieżda Tołokonnikowa przechodzi w szpitalu kompleksowe badania, mające wyjaśnić przyczynę uporczywych bólów głowy - poinformowała w piątek jej prawniczka.
Adwokatka Irina Chrunowa powiedziała, że Tołokonnikowa skarżyła się na bóle głowy od wiosny ubiegłego roku. Jej stan się pogorszył od października, gdy wysłano ją do kolonii karnej dla odbycia kary dwóch lat pozbawienia wolności za udział w występie - proteście przeciwko Władimirowi Putinowi, który członkinie grupy Pussy Riot zorganizowały w głównej świątyni prawosławnej Moskwy.
W grudniu adwokatka złożyła wniosek do naczelnika zakładu karnego w Republice Mordwińskiej (ok. 550 km na południowy wschód od Moskwy) o skierowanie Tołokonnikowej na badania, co nastąpiło 24 stycznia.
Inna członkini Pussy Riot Jekatierina Samucewicz, której karę dwuletniego więzienia zawieszono, powiedziała, że Tołokonnikowa była wyczerpana z powodu przepracowania i zbyt małej ilości snu. "Nie dawali jej wypocząć, pracowała niemal całą dobę" - powiedziała Samucewicz w piątek niezależnej telewizji Dożd. "Mówiła, że jest zmęczona, wyczerpana" - oświadczyła Samucewicz.
Tołokonnikowa, która w kolonii - jak większość więźniarek - pracuje jako szwaczka, powiedziała w ubiegłym tygodniu niezależnemu dziennikowi "Nowaja Gazieta", że choć ma pokłute palce, nabrała doświadczenia i może już wykonywać normę, czyli wszywanie podszewki do 320 kurtek dziennie. Za stoickim spokojem, jak pisze agencja Associated Press, opisała ciężkie warunki w więzieniu, gdzie ciepły prysznic jest raz w tygodniu, a na co dzień tylko zimna woda. Dodała, że nie spodziewa się łagodniejszego traktowania.
Tołokonnikowa wraz z dwiema innymi członkiniami grupy, Marią Alochiną i Jekatieriną Samucewicz, została skazana na dwa lata za "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną". Były one wśród pięciu członkiń Pussy Riot, które w lutym ubiegłego roku w moskiewskim soborze Chrystusa Zbawiciela, najważniejszej świątyni prawosławnej Rosji, wykonały utwór "Bogurodzico, przegoń Putina". Swój występ nazwały "modlitwą punkową". W ich zamyśle akcja była protestem przeciwko powrotowi na Kreml Władimira Putina i przeciw poparciu, jakiego w kampanii wyborczej udzielił mu zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyryl.
W październiku 2012 roku sąd utrzymał w mocy wyrok dwóch lat więzienia, jednak w wypadku Samucewicz zawiesił wykonanie kary na dwa lata. W styczniu sąd oddalił wniosek Marii Alochinej, która zabiegała o odroczenie kary ze względu na małoletnie dziecko. (PAP)
mmp/ ap/
13120937 arch.
