Rosja zamierza użyć do walki z nielegalną imigracją śmigłowców bezzałogowych - zapowiedział w piątek w rozmowie z dziennikarzami szef rosyjskiej służby imigracyjnej regionu moskiewskiego Oleg Mołodiewski.
Jeden z tych aparatów został wypróbowany w grudniu pod Moskwą.
"Będą one patrolowały część regionu moskiewskiego, aby przekazywać informacje z miejsc, gdzie nielegalnie osiedlają się cudzoziemcy" - oznajmił na konferencji prasowej Mołodiewski.
Dziennikarze mogli obejrzeć w czasie konferencji prasowej bezzałogowy aparat latający podobny do małego śmigłowca.
Służby imigracyjne przewidują na podstawie doświadczenia z poprzednich lat, że wzmożony napływ nielegalnych imigrantów, głównie z byłych republik ZSRR w Azji Środkowej, nastąpi w marcu i kwietniu.
Aparaty bezzałogowe, jego zdaniem, "będą szczególnie przydatne w rejonach przygranicznych, od Morza Kaspijskiego po Kalinigrad".
Dyrektor rosyjskiego przedsiębiorstwa A-Level Aerosystems w Iżewsku na Uralu produkującego te aparaty, Aleksandr Zacharow zapowiedział, że w całym kraju do służby wejdą "setki takich aparatów".
Bezzałogowych aparatów latających używa się w wielu krajach, m.in. w USA do zwalczania przemytu narkotyków i nielegalnej imigracji z Meksyku. (PAP)
ik/ kar/
4826