Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: W 2010 r. Memoriał Katyński przyjął rekordową liczbę gości

0
Podziel się:

Zespół Memorialny w Katyniu przyjął w 2010 r. rekordową liczbę gości, bo aż
ponad 67 tysięcy - powiedział PAP jego dyrektor Igor Grigoriew.

Zespół Memorialny w Katyniu przyjął w 2010 r. rekordową liczbę gości, bo aż ponad 67 tysięcy - powiedział PAP jego dyrektor Igor Grigoriew.

"W zeszłym roku, w 70. rocznicę katyńskiej tragedii, memoriał odwiedziło 67 515 gości. W poprzednich latach było to średnio 30 tys. rocznie" - podkreślił Grigoriew.

Na tak duży wzrost liczby zwiedzających miała jego zdaniem wpływ - oprócz 70. rocznicy zbrodni katyńskiej - także katastrofa, w której 10 kwietnia zeszłego roku zginął pod Smoleńskiem polski prezydent Lech Kaczyński i 95 innych członków polskiej delegacji.

Dyrektor podkreśla, że w ubiegłym roku po raz pierwszy obok Polaków pojawiło się bardzo dużo gości z innych krajów: Niemiec, ale także Japonii, Australii, Nowej Zelandii i Indonezji. "Najpierw z okazji przyjazdu premierów Tuska i Putina, a potem oczekiwanej wizyty polskiego prezydenta. Bardzo wielu dziennikarzy akredytowało się, aby relacjonować te wydarzenia. Po raz pierwszy informacja na nasz temat pojawiła się na całym świecie" - mówi.

"Ale liczba gości stopniowo rosła z każdym rokiem niezależnie od tego, co roku mniej więcej o 2-3 tysiące" - podkreślił. Według danych Zespołu Memorialnego, w 2008 r. kompleks odwiedziło 39 268 osób, a w 2009 r. - 41 810.

"Goście zagraniczni stanowią mniej niż 10 proc. Przeważnie są to Polacy" - mówi dyrektor. W 2008 r. Zespół Memorialny odwiedziło 1640 Polaków, a w następnych latach odpowiednio 2210 i 5548.

Jak podkreśla dyrektor, jedna z trzech przewodniczek pracujących na stałe w kompleksie mówi po polsku.

W budynku przy wejściu do Zespołu Memorialnego znajduje się sala poświęcona ofiarom mordów spoczywającym na cmentarzu katyńskim. "Teraz jest tu część polska i rosyjska, ale cała sala zostanie przekazana stronie polskiej, bo w budynku obok powstało nieduże muzeum poświęcone represjom na sowieckiej Smoleńszczyźnie od 1937 r. i tam przeniesiemy rosyjską część ekspozycji" - mówi Grigoriew.

Obecnie w polskiej części wystawy jest m.in. polski mundur wojskowy przekazany przez sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem.

Zespół Memorialny umieścił tam też zdjęcia poświęcone wizytom premiera Donalda Tuska w 2010 r. oraz prezydenta Lecha Kaczyńskiego w 2007 r. Tę drugą przygotowano specjalnie na jego planowany przyjazd w zeszłym roku. "Teraz wszystkie te osoby już nie żyją, wszyscy wojskowi" - mówi Grigoriew, wskazując na zdjęcia z wizyty prezydenta. Wokół fotografii Lecha Kaczyńskiego przypięto czarną wstążkę, a poniżej umieszczono listę ofiar katastrofy Tu-154M oraz biało-czerwone kwiaty.

Grigoriew powiedział, że Zespół Memorialny szykuje się do obchodów 71. rocznicy zbrodni katyńskiej oraz pierwszej rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem przede wszystkim porządkując teren cmentarza. "W ostatnią sobotę wszyscy pracowaliśmy przy łopatach, odgarniając śnieg. Memoriał zasypało półtorametrową warstwą śniegu. Poprosiliśmy nawet administrację o więcej ludzi, bo po takiej zimie sami nie damy rady" - powiedział.

"Po drugie, nasi pracownicy naukowi szykują się do przyjęcia gości, do ich oprowadzania" - zaznaczył.

Obecnie Zespół Memorialny zatrudnia tylko 4 pracowników naukowych, ale Grigoriew ma nadzieję, że wkrótce to się zmieni.

"Teraz jesteśmy filią Państwowego Muzeum Historii Politycznej Rosji w Petersburgu, ale wkrótce zostaniemy podporządkowani z jednej strony Państwowemu Centralnemu Muzeum Historii Współczesnej Rosji w Moskwie, a z drugiej powstającemu przy tym muzeum Centrum Memorialno-Badawczemu - mówi dyrektor. - Najważniejszą zmianą, jaka się z tym wiąże, będzie to, iż Zespół Memorialny będzie się koncentrować na pracy naukowo-badawczej. Będzie na to więcej pieniędzy".

Jak podkreśla, podczas rozmów z ministrem kultury Zespół Memorialny postulował, by liczba pracowników Zespołu, których jest teraz w sumie 53, została zwiększona o jedną trzecią. "Jeśli wzrośnie powiedzmy o 15, będą to głównie pracownicy naukowi" - dodaje.

Według niego jest to niezwykle istotne, ponieważ w odróżnieniu od 4404 polskich ofiar spoczywających w Katyniu, nazwiska wielu ofiar rosyjskich nie są znane, a także nie wiadomo, jaka jest ich liczba.

"Do tej pory ustalono tożsamość 2988 z nich, ale na pewno jest ich więcej.(...) Przychodzą do nas mieszkańcy Smoleńszczyzny, sprawdzają listę i mówią, że nie ma niej ich krewnych, chociaż wiedzą z całą pewności, że tu leżą" - mówi. Jego zdaniem liczba ta może być wyższa o kilka tysięcy.

Dyrektor liczy też na to, że stanie się możliwe zakończenie budowy kompleksów memorialnych w Katyniu i Miednoje. "Wiele byliśmy zmuszeni robić nie tak, jak przewidywał projekt. Centrum muzealno-wystawowe to metalowy hangar, który zmuszeni byliśmy zaadaptować, bo ludzie nie dostają informacji. Około jednej trzeciej gości ma przewodnika, ale pozostali chodzą samodzielnie" - powiedział.

Według Grigoriewa zmiana podporządkowania Zespołu Memorialnego może zostać formalnie sfinalizowana w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.

Z Katynia Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ mc/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)