Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: W Brukseli jednak doszło do spotkania szefów Gazpromu i Naftohazu

0
Podziel się:

(rzecznik Gazpromu potwierdził, że doszło do spotkania Millera z
Dubyną)

(rzecznik Gazpromu potwierdził, że doszło do spotkania Millera z Dubyną)

8.1.Moskwa (PAP) - Szefowie rosyjskiego Gazpromu i ukraińskiego Naftohazu, Aleksiej Miller i Ołeh Dubyna jednak spotkali się w czwartek w Brukseli - poinformowało radio Echo Moskwy.

Moskiewska rozgłośnia powołała się na Ilję Koczewrina, dyrektora wykonawczego Gazprom-Eksportu, spółki-córki Gazpromu, odpowiedzialnej za eksport gazu ziemnego.

Według Koczewrina, spotkanie było przypadkowe i trwało niespełna 20 minut.

Przedstawiciel Gazprom-Eksportu nie ujawnił, o czym rozmawiali prezesi obu koncernów. Zapowiedział jedynie, że negocjacje między Gazpromem i Naftohazem będą kontynuowane.

Fakt spotkania Millera z Dubyną potwierdził rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow. "Ich drogi przecięły się w kuluarach Parlamentu Europejskiego" - powiedział Kuprijanow agencji RIA- Nowosti.

Wcześniej rzecznik Gazpromu oświadczył, że rosyjski monopolista nie miał w planach negocjacji z ukraińskim Naftohazem w Brukseli.

Zdaniem Kuprijanowa, delegacja Gazpromu miała tam zaplanowane tylko trzy spotkania - z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso, komisarzem ds. polityki energetycznej Andrisem Piebalgsem i przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Hansem-Gertem Potteringiem.

"Innych spotkań nie planowano" - oświadczył rzecznik.

Miller i Dubyna przyjechali do Brukseli, aby przedstawić stanowiska swoich koncernów w ich konflikcie, który doprowadził już do wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu do Unii Europejskiej przez terytorium Ukrainy.

Wcześniej, w nocy ze środy na czwartek, przeprowadzili oni rozmowy w Moskwie. Szczegółów nie ujawniono. Gazprom przekazał jedynie, że ich tematem były "drogi wyjścia z zaistniałej sytuacji kryzysowej". (PAP)

mal/ keb/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)