W Czeczenii, na rosyjskim Kaukazie Północnym, zatrzymano czterech młodych mężczyzn, którzy zamierzali dokonać w tej republice zamachów samobójczych - podały w piątek rosyjskie media. Rosyjska telewizja pokazała zatrzymanych i prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa, który - jak poinformowano - osobiście ich przesłuchiwał.
Kadyrow, jak pisze agencja AFP, wymachiwał przed ich oczami tzw. pasem szahida. Przy zatrzymanych znaleziono trzy takie pasy wypełnione materiałami wybuchowymi, a także trzy automaty Kałasznikowa, pistolet Makarowa i amunicję.
Rzecznik Kadyrowa Alwi Karimow powiedział AFP, że zatrzymani mówią, że przygotowywali ich arabscy najemnicy i że zapewniano ich, iż po dokonaniu zamachów trafią do raju.
Karimow podkreślił, że ludzie ci przygotowywali ataki terrorystyczne na wielką skalę.
Operacja zatrzymania terrorystów była przygotowywana w ścisłej tajemnicy. Kierował nią prezydent Kadyrow, który powiedział, że trwają działania mające na celu pojmanie wspólników aresztowanych ludzi.
W Czeczenii, gdzie w kwietniu Moskwa ogłosiła zakończenie operacji antyterrorystycznej, wciąż dochodzi do aktów przemocy. Zwiększyła się też liczba porwań. (PAP)
mmp/ ap/
4684368