Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Walki sił federalnych z rebeliantami w rejonie Elbrusu

0
Podziel się:

Co najmniej jeden żołnierz sił specjalnych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
Rosji zginął, a pięciu zostało rannych w walce z rebeliantami w rejonie Elbrusu, na terytorium
Kabardo-Bałkarii, republiki na Północnym Kaukazie.

Co najmniej jeden żołnierz sił specjalnych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji zginął, a pięciu zostało rannych w walce z rebeliantami w rejonie Elbrusu, na terytorium Kabardo-Bałkarii, republiki na Północnym Kaukazie.

Ranny został też oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
. W potyczce tej zginęło również trzech bojowników.

Według radia Echo Moskwy, w starciu w Przyelbrusiu siły federalne użyły lotnictwa.

We wtorek wieczorem na wysokogórskiej drodze łączącej wąwozy - Baksański i Czegemski oddział sił federalnych został ostrzelany przez liczącą siedem osób grupę rebeliantów. Żołnierze odpowiedzieli ogniem. Bój trwał przez całą noc. Nad ranem siły federalne włączyły do akcji moździerze i śmigłowce.

Penetrując później rejon walk, specnaz odkrył dobrze zamaskowaną i wyposażoną bazę rebeliantów, obliczoną na pobyt ośmiu osób, w tym w warunkach zimowych. Rzecznik Narodowego Komitetu Antyterrorystycznego (NAK) Nikołaj Sincow poinformował, że w kryjówce znalezione duże ilości produktów spożywczych, mundury milicyjne, ładunek wybuchowy domowej roboty i automat Kałasznikowa.

Podjęto pościg za rebeliantami. NAK nie wyklucza, że z oddziałami federalnymi starło się kilka grup bojowników liczących po 5-7 osób.

W niedzielę z powodu zagrożenia zamachami terrorystycznymi w rejonie Elbrusu wprowadzono "reżim operacji antyterrorystycznej", tj. rodzaj stanu wyjątkowego. Zaostrzone rygory bezpieczeństwa obowiązują w 14 miejscowościach. Milicja i siły specjalne MSW wzięły pod ochronę hotele i bazy wypoczynkowe. Zamknięto trasy turystyczne, narciarskie i wspinaczkowe.

W nocy z soboty na niedzielę przed hotelem w miejscowości Terskol, pod Elbrusem, saperzy rozbroili podłożony w samochodzie osobowym Łada ładunek wybuchowy o sile rażenia 70 kg trotylu. Hotel, w którym zatrzymało się około 50 gości, ewakuowano.

W piątek wieczorem trzy osoby zginęły, a dwie zostały ranne w ataku terrorystycznym na drodze z Mineralnych Wód do Przyelbrusia. Ofiary to turyści z Moskwy, którzy jechali na narty w rejon Elbrusu.

Wynajęty przez turystów bus został zatrzymany, a następnie ostrzelany z broni automatycznej przez niezidentyfikowanych napastników. Bez szwanku z zamachu wyszedł tylko kierowca.

Zeznał on, że sprawcy byli zamaskowani, mieli na sobie mundury polowe. Według kierowcy, wyglądali na funkcjonariuszy struktur siłowych.

Napastników, którzy poruszali się samochodem osobowym, nie schwytano.

Kilka godzin później już na samym Elbrusie, na wysokości 3470 metrów, również nieznani sprawcy wysadzili w powietrze słup kolei gondolowej. Na ziemię runęło 30 z 45 wagonów. Nikt nie doznał obrażeń. Zdetonowany ładunek miał siłę rażenia 2 kg trotylu. Trasa uszkodzonej kolei Azau-Staryj Krugozor liczy 1740 metrów. Została uruchomiona w 2010 roku. Eksperci oceniają, że naprawa zajmie co najmniej pół roku.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)