Rosja zażądała od Wielkiej Brytanii ekstradycji byłego szefa kompanii naftowej RussNieft Michaiła Gucerijewa. Rosyjska prokuratura podejrzewa go o uchylanie się od płacenia podatków.
Rosyjscy prokuratorzy twierdzą, że Gucerijew przebywa w Wielkiej Brytanii i powinien zostać wydany, by stanął przed sądem w Rosji. Biznesmen uważa, że zarzuty przeciwko niemu zostały sfabrykowane, by zmusić go do odejścia z jego firmy.
Rosyjski wniosek może doprowadzić do kolejnych spięć dyplomatycznych między obu krajami. Wielka Brytania przyciąga bogatych Rosjan szukających względnie bezpiecznego miejsca, aby zainwestować swój kapitał. Jednak jej rola bezpiecznej kryjówki dla Rosjan, którzy popadli w niełaskę Kremla, skomplikowała rosyjsko-brytyjskie stosunki dyplomatyczne.
Stosunki między Wielką Brytanią a Rosją pogorszyły się, m.in. za sprawą odmowy wydania przez Rosję byłego agenta KGB Andrieja Ługowoja, którego brytyjska prokuratura obwinia o zabójstwo w Londynie innego byłego agenta Aleksandra Litwinienki - gorącego krytyka Kremla i obywatela brytyjskiego.
Rosja krytykuje też Wielką Brytanię za udzielenie gościny biznesmenowi i współpracownikowi Litwinienki Borysowi Bieriezowskiemu, ściganemu przez nią za malwersacje.
Wszystko to doprowadziło do wydalenia przez obie strony kilku dyplomatów i wymuszonego zamknięcia w Rosji dwóch regionalnych biur organizacji British Council. (PAP)
keb/ mc/
5743
