Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja zadowolona z raportu UE o wojnie rosyjsko-gruzińskiej

0
Podziel się:

Kreml z zadowoleniem przyjmuje wnioski komisji Unii Europejskiej dotyczące
odpowiedzialności Gruzji za rozpętanie wojny przeciwko Osetii Południowej w sierpniu 2008 roku -
oświadczyła w środę Natalia Timakowa, sekretarz prasowa prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

Kreml z zadowoleniem przyjmuje wnioski komisji Unii Europejskiej dotyczące odpowiedzialności Gruzji za rozpętanie wojny przeciwko Osetii Południowej w sierpniu 2008 roku - oświadczyła w środę Natalia Timakowa, sekretarz prasowa prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

"Sądząc po pierwszych doniesieniach, możemy tylko powitać z zadowoleniem wnioski dotyczące tego, kto rozpoczął wojnę" - oznajmiła Timakowa. "Jeśli komisja uznała, że to Gruzja, o czym wielokrotnie mówiła Rosja, to możemy tylko przyjąć z zadowoleniem taki wniosek" - dodała.

Także MSZ Rosji podkreśliło, że raport UE mówi o winie Gruzji za agresję przeciwko Osetii Płd.

"Wysiłki komisji UE nie poszły na marne. Każdy myślący człowiek wyciągnie z opublikowanego 30 września raportu fundamentalny wniosek, że agresję przeciwko Osetii Płd. w nocy na 8 sierpnia 2008 roku rozpętały obecne władze Gruzji" - głosi oświadczenie resortu spraw zagranicznych Rosji.

Jego zdaniem, "ważne jest także to, że w dokumencie bezpośrednio wskazano państwa, który zbroiły i szkoliły gruzińską armię".

Rosyjskie MSZ zauważyło, że "raport zawiera też pewne dwuznaczności". Jako przykład wymieniło "fragment o rzekomym niewspółmiernym użyciu siły przez stronę rosyjską".

"Strona rosyjska użyła siły tylko dla stłumienia tych pozycji na terytorium Gruzji, które wykorzystane zostały do ataku na Osetię Płd." - podkreślił resort dyplomacji Rosji.

Wyraził również nadzieję, że "autorzy (raportu) znajdą właściwą formułę dla przekazania go przedstawicielom Osetii Płd. i Abchazji - tym bardziej, że na równych prawach uczestniczą oni w genewskich dyskusjach na temat Zakaukazia i są otwarci na międzynarodowe kontakty".

Po 10 miesiącach prac komisja niezależnych ekspertów ze szwajcarską ambasador Heidi Tagliavini opublikowała zamówiony przez UE raport, w którym uznała, że to Gruzja w sierpniu zeszłego roku rozpoczęła działania wojenne.

Jednocześnie wskazała, że Rosja odpowiada za wcześniejsze sprowokowanie napięcia wokół separatystycznych republik Osetii Płd. i Abchazji. Zdaniem autorów, strona rosyjska w odpowiedzi nadużyła siły.

Z raportu wynika, że gruzińskie wojsko rozpoczęło działania wojenne, by przejąć kontrolę nad Osetią Płd., i nie stało się to - wbrew zapewnieniom prezydenta Micheila Saakaszwilego - w odpowiedzi na inwazję wojsk rosyjskich.

Odpowiedzialność Rosji - w ocenie unijnych ekspertów - polega jednak na realizowaniu strategii wzrostu napięcia w regionie, m.in. poprzez wydawanie rosyjskich paszportów mieszkańcom Abchazji i Południowej Osetii, a w czasie konfliktu 7-12 sierpnia - na inwazji rosyjskich wojsk na bezspornie gruzińskie terytorium.

W raporcie podkreślono, że rosyjska odpowiedź była co prawda zgodna z prawem, ale nieproporcjonalna, bo przekraczała "rozsądne granice". (PAP)

mal/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)