Rosja rozpoczęła w piątek stosowanie wobec litewskich przewoźników nowych restrykcji - zmusza ich do transportowania ładunków od granicy litewsko-rosyjskiej do urzędu celnego pod eskortą.
Od ponad tygodnia Rosja przeprowadza też dodatkowe kontrole celne litewskich towarów. Strona rosyjska nie wyjaśniła motywów tych działań.
W ocenie litewskiej prezydent Dalii Grybauskaite działania Moskwy są odwetem za zaangażowanie Litwy, która przewodniczy Radzie UE, w realizację programu Partnerstwa Wschodniego. Jak zaznaczyła w piątek prezydent przed udaniem się na konferencję Jałtańskiej Strategii Europejskiej (YES), stowarzyszenia działającego na rzecz zbliżenia Ukrainy z Unią Europejską, "nie wszystkim się podoba", że kraje poradzieckie obierają kierunek europejski.
Jak poinformowało Litewskie Narodowe Zrzeszenie Przewoźników Linava, w piątek około 40 ciężarówek musiało się udać pod eskortą od granicy litewsko-rosyjskiej do urzędu celnego. Jedna eskorta, na przykład do Moskwy, kosztuje 900 litów (prawie 300 euro). Według obliczeń Zrzeszenia, w ciągu tygodnia litewscy przewoźnicy ponieśli już z tego tytułu straty na sumę około 10 mln euro.
We wtorek szef litewskiej dyplomacji Linas Linkeviczius zwrócił się do instytucji unijnych o pomoc w sprawie działań Rosji wobec litewskich przewoźników.
"Takie środki są nieuzasadnione, dyskryminujące i niekorzystnie wpływają na konkurencyjność systemu transportowego i wymiany handlowej nie tylko Litwy, ale też całej Unii Europejskiej" - napisał w liście do KE Linkeviczius. Podkreślił, że działania te są sprzeczne z zasadami Światowej Organizacji Handlu, do której Rosja należy.
W odpowiedzi przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Wilnie oświadczyło, że "nic nie usprawiedliwia tego typu działań podjętych przez rosyjskie władze". KE oczekuje, że Rosja odstąpi od "bezpodstawnych kontroli".
Na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie Ukraina ma podpisać umowę stowarzyszeniową z UE, a Mołdawia i Gruzja mają parafować takie porozumienie. Także Armenia zakończyła negocjowanie umowy o stowarzyszeniu i wolnym handlu z UE i miała ją parafować w litewskiej stolicy, ale na początku września nieoczekiwanie ogłosiła, że przystąpi do Unii Celnej tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ az/ mc/