Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Żyrinowski atakuje Dumę za "łagodną reakcję" na uchwałę Sejmu

0
Podziel się:

#
dochodzi relacja z konferencji prasowej Żyrinowskiego
#

# dochodzi relacja z konferencji prasowej Żyrinowskiego #

25.09. Moskwa (PAP)- Wiceprzewodniczący Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Władimir Żyrinowski ostro skrytykował w piątek swoich kolegów-deputowanych za zbyt łagodną - jego zdaniem - reakcję na uchwałę Sejmu RP dotyczącą 17 września 1939 roku.

Żyrinowski, który jednocześnie jest liderem nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR), zażądał odwołania przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Konstantina Kosaczowa i rozwiązania samej komisji.

"Sejm Polski podjął uchwałę, w której oskarżył nas o ludobójstwo. Dokument ten, przyjęty przez najwyższy organ władzy, zna cały świat, a u nas komisja wysyła list do polskich posłów z jakimiś wyjaśnieniami" - oświadczył przywódca LDPR na konferencji prasowej w Dumie.

"Nie zgadzamy się z tym i jesteśmy tym oburzeni" - dodał.

Wcześniej wiceprzewodniczący parlamentarnej Komisji Spraw Zagranicznych Andriej Klimow poinformował na posiedzeniu plenarnym izby, że komisja wystosowała list do sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, w którym wyraziła głębokie zaniepokojenie środową uchwałą Sejmu RP.

W dokumencie, do którego dotarła PAP, rosyjscy deputowani piszą, że ich "szczególne rozczarowanie wywołuje dążenie do umieszczenia na jednej płaszczyźnie działań nazistowskich Niemiec i Związku Radzieckiego".

"Dostrzegać +znamiona ludobójstwa+ w stalinowskich represjach przeciwko polskim żołnierzom i zapominać o czynie radzieckich żołnierzy, którzy uratowali wszystkich Polaków przed unicestwieniem, jest bluźnierstwem" - czytamy w liście.

Rosyjscy parlamentarzyści przyznają, że "17 września 1939 to bez wątpienia tragiczna data w historii Polski", jednak ich zdaniem "to nie ona określiła losy państwa polskiego w XX wieku". "Duma zgadza się z polskim Sejmem, że polsko-rosyjskie pojednanie wymaga poszanowania prawdy historycznej" - piszą deputowani.

List z datą 25 września w imieniu komisji podpisał Kosaczow. Adresowany jest do szefa Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP Andrzeja Halickiego.

Frakcje parlamentarne Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) i LDPR domagały się, aby Duma nie poprzestała na liście i odpowiedziała Sejmowi swoją rezolucją.

Anatolij Łokoć z KPRF oświadczył, że uchwała Sejmu ma antyrosyjski charakter, a jego kolega partyjny Siergiej Obuchow dodał, iż jako syn żołnierza, który wyzwalał Polskę, czuje się obrażony.

"ZSRR poświęcił życie 600 tys. żołnierzy, aby nie została zrealizowana polityka ludobójstwa narodu polskiego. Uchwała Sejmu to splunięcie w twarz Rosji" - powiedział Obuchow.

Z kolei Żyrinowski oznajmił, że fakty historyczne świadczą przeciwko Polsce. "Polska stawiała sobie za cel, by razem z Niemcami oderwać część terytorium ZSRR. Planowano nawet wspólną polsko-niemiecką defiladę na Placu Czerwonym" - oświadczył Lider LDPR. "Po 70 latach próbują oskarżać nasz kraj" - dodał.

Na wieczornym posiedzeniu Duma zdecydowała, że poprzestanie na liście Komisji Spraw Zagranicznych.

Podczas konferencji prasowej w izbie niższej rosyjskiego parlamentu w piątek wieczorem Żyrinowski usprawiedliwiał mord NKWD na polskich oficerach w 1940 roku. "Mieliśmy zostawić 40 tys. Polaków, by mogli wziąć udział w paradzie na Placu Czerwonym?" - pytał.

"Polska współpracowała z faszystowskimi Niemcami. Zajęła część Czechosłowacji. Zamierzała podbić Ukrainę. Chciała zdobyć dostęp do Morza Czarnego" - grzmiał.

Przywódca LDPR przypomniał, że w walkach o wyzwolenie Polski spod okupacji niemieckiej zginęło 600 tys. radzieckich żołnierzy. "Ocaliliśmy Polaków. A mogliśmy ruszyć na Berlin przez Czechosłowację i Bawarię. Wtedy Polacy jeszcze przez pół roku byliby pod niemieckim butem" - mówił.

"Polska jak prostytutka biega od jednego do drugiego - to do Napoleona, to do Szwedów, to do Niemców. A potem mówi, że wszystkiemu winna jest Rosja" - oświadczył.

"Jeśli zacznie się wojna, to zmieciemy wszystkie kraje, które znajdą się na naszej drodze ku agresorowi. Były trzy rozbiory Polski, będzie czwarty" - oznajmił.

Sejm RP w środę przyjął uchwałę upamiętniającą agresję Związku Radzieckiego na Polskę 17 września 1939 roku. Sejm podkreślił, że armia ZSRR weszła tego dnia na terytorium Polski "bez wypowiedzenia wojny", "naruszając jej suwerenność i łamiąc zasady prawa międzynarodowego". "Polska padła ofiarą dwóch totalitaryzmów: nazizmu i komunizmu" - głosi uchwała.

Wskazując na represje wobec polskich obywateli na wschodnich terenach II Rzeczypospolitej po wkroczeniu Armii Czerwonej, w tym na zbrodnię katyńską, Sejm zauważył, że "polski los podzieliło wiele innych narodów" tego regionu. Dodał: "archipelag Gułag pochłonął miliony istnień ludzkich wszystkich narodów (...) w tym wielu obywateli ZSRR. Organizacja systemu, długotrwałość i skala zjawiska nadały tym zbrodniom, w tym zbrodni katyńskiej, znamiona ludobójstwa".

"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej stoi na stanowisku, że pojednanie polsko-rosyjskie wymaga poszanowania prawdy historycznej. Nie wolno jej przemilczać ani nią manipulować" - podkreślili w uchwale posłowie.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mc/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)