Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rośnie liczba zatrzymanych robót i urządzeń w kopalniach

0
Podziel się:

Nawet kilkakrotnie częściej niż wcześniej inspektorzy nadzoru górniczego
wstrzymują w tym roku roboty lub prace urządzeń w kopalniach - wynika z danych okręgowych urzędów
górniczych.

Nawet kilkakrotnie częściej niż wcześniej inspektorzy nadzoru górniczego wstrzymują w tym roku roboty lub prace urządzeń w kopalniach - wynika z danych okręgowych urzędów górniczych.

Najczęściej dochodzi do tego podczas kontroli doraźnych i tzw. kontroli powtórnych, kiedy inspektorzy sprawdzają, czy kopalnia wykonała pokontrolne zalecenia dotyczące danego wyrobiska czy rejonu kopalni.

W czwartek szefowie okręgowych urzędów górniczych z Katowic, Gliwic, Rybnika i Lublina spotkali się z kierownictwem Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach. Głównym tematem narady były rejony szczególnie zagrożone, czyli takie, gdzie kumulują się różne zagrożenia naturalne.

Takie rejony po raz pierwszy wyznaczono w kopalniach w styczniu tego roku. To jedna z metod zapobiegania wypadkom. Wyrobiska w tych strefach są systematycznie kontrolowane. Liczba rejonów zmienia się, bo jedne ściany wydobywcze kończą bieg, wraz z postępem robót zmienia się rodzaj zagrożeń; drążone są też nowe wyrobiska, które wymagają wzmożonego nadzoru.

Jak mówił w czwartek prezes WUG Piotr Litwa, ustawa o swobodzie działalności gospodarczej nie pozwala na zwiększenie liczby tzw. kontroli limitowanych, można natomiast prowadzać kontrole doraźne i powtórne. "O tym, że ten instrument dyscyplinowania pracodawców i szeregowych pracowników jest wykorzystywany, świadczą liczby zatrzymanych robót części zakładów górniczych" - ocenił.

W pierwszych trzech miesiącach tego roku Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach zatrzymał 239 robót wobec 136 w tym samym czasie zeszłego roku. W Katowicach zatrzymano 208 robót wobec 128 rok wcześniej, w Rybniku 108 wobec 44 w pierwszym kwartale 2009 r.

"Znacznie więcej jest w tym roku zatrzymań ruchu maszyn i urządzeń ze względu na ich zły stan, wzbudzający zastrzeżenia naszych inspektorów. W pierwszym kwartale gliwicki urząd wydał takich decyzji dwa razy więcej, a urzędy w Rybniku i Katowicach po cztery razy więcej" - wyliczał Litwa.

Z analiz nadzoru górniczego wynika, że największe katastrofy górnicze z ostatnich lat miały dwie wspólne przyczyny: zły stan techniczny urządzeń elektrycznych eksploatowanych w polach metanowych oraz słabą profilaktykę zwalczania pyłu kopalnianego. Te dwa tematy prezes WUG wyznaczył jako priorytetowe w kontrolach doraźnych i powtórnych.

Inspektorzy mają też monitorować zakres kontroli wewnętrznych; zdaniem prezesa WUG, ilość osobistych zjazdów kierownictwa kopalń pod ziemię, zwłaszcza w rejonach o szczególnie dużych zagrożeniach, jest symptomem troski o bezpieczeństwo pracy. "Jeżeli pracownicy dozoru nie interesują się tym, to taką samą postawę przejmują górnicy" - ocenił Litwa.

Nadzór górniczy opowiada się również za tym, by na szerszą skalę zastosować telewizję przemysłową w wyrobiskach dołowych. Chodzi m.in. o wprowadzanie telewizyjnego monitoringu przebywania załogi w rejonach szczególnego zagrożenia, gdzie liczba ludzi jest ograniczona przepisami. Kolejną tego typu naradę zaplanowano na lipiec. (PAP)

mab/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)