Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rośnie przewaga Obamy, ale jego polityka zagraniczna traci poparcie

0
Podziel się:

Według najnowszego sondażu prezydent USA Barack Obama umacnia przewagę
nad republikańskim kandydatem Mittem Romneyem przed tegorocznymi wyborami. Spadło jednak zaufanie
do polityki zagranicznej prezydenta.

Według najnowszego sondażu prezydent USA Barack Obama umacnia przewagę nad republikańskim kandydatem Mittem Romneyem przed tegorocznymi wyborami. Spadło jednak zaufanie do polityki zagranicznej prezydenta.

Gdyby wybory odbyły się dziś, na Obamę głosowałoby 50 procent wyborców, którzy deklarują, że na pewno pójdą głosować - wynika z sondażu "Wall Street Journal" i telewizji NBC News. Romneya poparłoby 45 procent.

Nieco większą przewagę nad Romneyem - w stosunku 50 do 44 procent - prezydent ma wśród zarejestrowanych wyborców.

Według sondażu "WSJ" Obama ma teraz silniejszą pozycję w walce o reelekcję niż prezydent George W. Bush w wyborach w 2004 r., kiedy rywalizował z demokratycznym kandydatem Johnem Kerrym.

Autorzy sondażu przebadali także grupę wyborców, którzy określają się jako "niezwykle zainteresowani" wyborami prezydenckimi. W tej kategorii 49 procent chce głosować na Romneya, a 46 procent na Obamę. Potwierdza to, że Republikanie są w tym roku silniej zmotywowani do głosowania niż Demokraci.

Na korzyść Obamy działa poprawa nastrojów społecznych w ostatnich tygodniach. Obecnie już 42 procent Amerykanów sądzi, że sytuacja gospodarcza kraju poprawi się w najbliższych 12 miesiącach. Jest to największy odsetek optymistycznych ocen od końca 2009 r.

Z sondaży "WSJ" i innych wynika też, że mniej więcej taka sama liczba wyborców ufa Obamie, jak Romneyowi, w zakresie polityki ekonomicznej. Poprzednio kandydat GOP uchodził w ich oczach za polityka, który lepiej poradzi sobie z naprawą gospodarki.

Gdyby Obama wygrał tegoroczne wybory, byłby pierwszym prezydentem od czasów II wojny światowej ponownie wybranym na najwyższy urząd mimo ponad 8-procentowego bezrobocia.

Niepokojącym sygnałem dla Obamy może być tylko spadek o 5 pkt proc. (w porównaniu z poprzednim sondażem "WSJ" i NBC News) odsetka wyborców, którzy aprobują jego politykę zagraniczną.

Autorzy badań przypisują to ostatnim burzliwym protestom antyamerykańskim w krajach muzułmańskich. W Libii zginął w ich rezultacie ambasador USA i trzech innych Amerykanów.

Kryzys - zdaniem wielu komentatorów - jest oznaką porażki polityki Obamy wobec arabskiej wiosny.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)