Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rostowski: na ma pewności co do weta prezydenta ws. reformy finansów

0
Podziel się:

Nie ma pewności, czy prezydent Lech Kaczyński nie zawetuje ustaw
reformujących finanse publiczne - powiedział szef resortu finansów Jacek Rostowski, który
uczestniczył w posiedzeniu Narodowej Rady Rozwoju.

Nie ma pewności, czy prezydent Lech Kaczyński nie zawetuje ustaw reformujących finanse publiczne - powiedział szef resortu finansów Jacek Rostowski, który uczestniczył w posiedzeniu Narodowej Rady Rozwoju.

Rostowski przedstawił podczas wtorkowego posiedzenia Narodowej Rady Rozwoju, w udziałem prezydenta, założenia do czterech ustaw reformujących finanse. Minister tłumaczył, że w wyniku przygotowywanych czterech reform oszczędności do 2012 r. wyniosą od 10 do 12 mld zł i kolejne kwoty w następnych latach. Rostowski podkreślił, że kluczową zmianą będzie wprowadzenie reguły wydatkowej w budżecie.

"To pozwoli nam obniżyć deficyt sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. dochodu narodowego, co jest naszym zobowiązaniem wobec UE" - powiedział. "W ten sposób ograniczymy narastanie długu publicznego" - dodał.

Rostowski powiedział, że nie uzyskał zapewnienia prezydenta, że ten nie zawetuje przygotowywanych ustaw, których wstępne założenia przedstawił Radzie. "Polska jest w relatywnie dobrym stanie, ale potrzebujemy działań wyprzedających, dlatego dobrze by było, by prezydent określił się w tej sprawie" - powiedział.

Założenia ustaw mają być gotowe do końca miesiąca i trafić do uzgodnień międzyresortowych - podał Rostowski. Po tym przez dwa miesiące powinny powstać teksty projektów ustaw, które przyjmie rząd i trafią do Sejmu. Powinny być one uchwalone we wrześniu lub październiku - ocenił minister.

W ocenie członka Rady Polityki Pieniężnej Adama Glapińskiego przedstawione przez Rostowskiego podczas Narodowej Rady Rozwoju założenia nie były konkretne, a prezydent w reakcji na nie powiedział, iż oczekuje na konkretne projekty ustaw. Wtedy może się nad nimi pochylić Narodowa Rada Rozwoju i sam prezydent - relacjonował przebieg spotkania Glapiński.

Jego zdaniem, przedstawiony do tej pory pakiet nie doprowadzi do zmniejszenia deficytu finansów publicznych. W ocenie Glapińskiego z założeń wynika, że wszystkie działania są przerzucone na 2012 rok - gdy będzie już po wszystkich wyborach. "Te działania trzeba byłoby podejmować już teraz" - podkreślił.

Glapiński powiedział, że "między wierszami" widać, iż planowane jest zmniejszenie o kilkanaście procent inwestycji publicznych, zamrożenie wynagrodzeń w sferze publicznej. "Ale to nie jest zapisane i wymaga ustaw okołobudżetowych" - dodał.

"Jedyny konkret, do którego prezydent może się odnieść, to odejście od parametryzacji wydatków na wojsko - określenia, jaki procent budżetu będzie na to co roku przeznaczony" - powiedział. "Powszechnie przyjęte w UE jest 2 proc. budżetu. Tutaj jest odejście od tego" - powiedział.

Minister finansów pytany przez PAP, jak według zakładanych zmian zmienią się wydatki na wojsko odpowiedział, że nie będzie osobnej puli tych wydatków i wejdą one do całej puli elastycznych wydatków budżetowych.

"To nie będzie sztywna pula. Chodzi o to, by wojsko musiało uzasadniać swoje wydatki - tak jak każdy inny minister" - powiedział PAP Rostowski. (PAP)

ago/ drag/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)