Żołnierze, którzy dezerterują z wojska z powodu fali, bądź szykan ze strony przełożonych, powinni być uwolnieni od winy - uznał rosyjski sąd najwyższy.
_ W przypadku, gdy poborowy-dezerter stał się ofiarą przemocy ze strony kolegów bądź przełożonych i nie miał możliwości w inny sposób zachowania zdrowia, ogłasza się jego uwolnienie od kary _ - zdecydował sąd. Zalecił też sądom niższej instancji uniewinnianie dezerterów, którzy uciekli, aby uczestniczyć w pogrzebie najbliższych, lub by przyjść z pomocą będących w kłopotach członkom rodziny.
- _ Tego właśnie domagaliśmy się od wielu lat od sędziów i prokuratorów: aby badali okoliczności, które doprowadzają żołnierza do opuszczenia koszar _ - powiedziała przewodnicząca Komitetu Matek Żołnierzy, Walentina Mielnikowa.
W ubiegłym roku zginęło w incydentach niezwiązanych z działaniami bojowymi co najmniej 400 rosyjskich żołnierzy, z czego prawie 200 popełniło samobójstwo. Na najważniejszy problem w rosyjskiej armii - falę - przypada aż 30 procent naruszeń prawa i dyscypliny wojskowej. Według organizacji obrony praw człowieka, z powodu samobójstw i fali co roku traci w Rosji życie około 1000 żołnierzy.