Szefostwo Royal Mail zwiększy do 30 tysięcy liczbę pracowników dorywczo zatrudnianych w czasie świąt. Firma zatrudni ich już teraz, by zapobiec problemom w czasie strajku doręczycieli, kierowców i sortowaczy.
Związek zawodowy CWU, który zapowiedział dwa 24-godzinne strajki w czwartek i piątek w najbliższym tygodniu, skrytykował plany firmy. - _ Nie jest to posunięcie, które dopomoże w rozwiązaniu sporu. Przeciwnie zaogni go _ - powiedział sekretarz generalny CWU Billy Hayes.
Protest pocztowców będzie pierwszym ogólnonarodowym strajkiem od 2007 r. Wtedy taki strajk przyniósł straty oceniane na 300 mln funtów. Według niektórych ocen obecny protest może stać się największym konfliktem pracowniczym od czasu strajku górników z lat 1984-85, a potencjalne straty mogą przekroczyć 1-1,5 mld funtów.
| O CO CHODZI ZWIĄZKOWCOM? |
| --- |
| CWU sprzeciwia się planom modernizacji poczty, argumentując, iż proponowane zmiany biją pracowników po kieszeni i grożą zwolnieniem 60 tys. osób. Royal Mail kwestionuje podaną przez związkowców liczbę zwolnień, ale nie podaje własnej. Inne pretensje dotyczą siatki płac nadmiernie faworyzującej management. Związkowcy chcą też, by rząd wyrównał deficyt zakładowego funduszu emerytalnego oceniany na ok. 10 mld funtów. |
ZOBACZ TAKŻE:
