Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rozpoczęła się konferencja "Tajemnica grobu Mikołaja Kopernika"

0
Podziel się:

Uczestnicy konferencji naukowej "Tajemnica grobu Mikołaja Kopernika - dialog
ekspertów" zebrali się w poniedziałek w Krakowie, aby jeszcze raz rozstrzygnąć, czy w 2005 r. we
fromborskiej Katedrze rzeczywiście odkryto szczątki wielkiego astronoma.

Uczestnicy konferencji naukowej "Tajemnica grobu Mikołaja Kopernika - dialog ekspertów" zebrali się w poniedziałek w Krakowie, aby jeszcze raz rozstrzygnąć, czy w 2005 r. we fromborskiej Katedrze rzeczywiście odkryto szczątki wielkiego astronoma.

W dwudniowej konferencji uczestniczą przedstawiciele różnych gałęzi nauki - m.in. historycy, genealodzy, archeolodzy, antropolodzy, genetycy, a nawet astronomowie. Niektórzy z nich są krytyczni wobec odkrycia dokonanego we fromborskiej katedrze.

Wagę odkrycia kwestionuje m.in. kierujący konferencją dr Michał Kokowski z Instytutu Historii Nauki PAN i Centrum Kopernika. Według niego, "nie ma przedstawionych dowodów o charakterze ostatecznym", które potwierdzałyby, że czaszka znaleziona w Katedrze we Fromborku należała do Mikołaja Kopernika.

"Główne zarzuty sformułuję w moim referacie we wtorek, w drugim dniu konferencji. Będą one dotyczyły znajomości życia Kopernika, znajomości historii jego portretów, badań genetycznych i rozumienia baz statystycznych" - zapowiedział Kokowski w rozmowie z dziennikarzem PAP. "Osoby, które uczestniczyły w tych badaniach, z wyjątkiem Jerzego Sikorskiego, nigdy wcześniej nie zajmowały się badaniem życia Kopernika" - dodaje Kokowski.

Według naukowca, nieprawdą jest m.in. to, jakoby Kopernik miał złamany za życia nos, co jest widoczne na czaszce znalezionej we Fromborku oraz w rekonstrukcji twarzy astronoma, wykonanej przez specjalistów Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego KG Policji.

"Ogólna teza, że nos jest złamany i widać to na wszystkich portretach, podobnie jak asymetrię twarzy, jest nieprawdziwa w sensie empirycznym. Pokażę jeden z portretów, na którym - nie ma absolutnie żadnych wątpliwości - nos jest prosty. I nie jest to portret z XIX, lecz z XVII wieku" - podkreśla Kokowski, od lat badający życie Kopernika.

Kokowski przyznaje, że na innych portretach astronom został przedstawiony z krzywym nosem. Według naukowca, nie są to jednak portrety Kopernika, co zamierza udowodnić podczas konferencji.

Według Kokowskiego, tajemnicy pochówku Kopernika nie rozstrzyga nawet porównanie kodów DNA wyodrębnionych ze szczątków znalezionych pod Katedrą we Fromborku z DNA z włosa znalezionego w tzw. księdze Stoefflera. Księga, którą Kopernik posługiwał się przez ćwierć wieku, znajduje się dziś w Szwecji. Badania genetyczne wykazały, że włos z Uppsali i szczątki z Fromborka należały do tej samej osoby.

W pierwszym dniu konferencji głos oddano uczestnikom poszukiwań i badań szczątków odnalezionych przed pięcioma laty. W drugim dniu głos zabiorą komentatorzy spoza zespołu badawczego. Na konferencji zabrakło dwóch najważniejszych autorów tego odkrycia - kierującego projektem profesora archeologii Jerzego Gąssowskiego oraz olsztyńskiego historyka dr Jerzego Sikorskiego, będącego autorem hipotezy, dzięki której udało się zlokalizować pochówek. Ten ostatni przesłał tekst referatu, który odczytano na konferencji.

Na obradach pojawił się natomiast biskup Jacek Jezierski, prepozyt archikatedry fromborskiej, który był pomysłodawcą poszukiwań.

Specjaliści z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, dr Wojciech Branicki i dr Tomasz Kupiec, którzy badali DNA domniemanej czaszki Kopernika jeszcze raz przedstawili rezultaty swoich ustaleń. Według nich, prawdopodobieństwo, że włos z Uppsali i czaszka z Fromborka należały do tej samej osoby jest tak duże, że zostałoby przyjęte, jako dowód przez każdy sąd.

Eksperci podkreślili, że badania DNA szczątków z Fromborka były przeprowadzone i wzajemnie zweryfikowane przez placówki badawcze w Krakowie, Warszawie i Uppsali, choć tylko ta ostatnia posiadała materiał porównawczy w postaci włosa. Polscy specjaliści wciąż mają nadzieję, że w przyszłości uda im się zdobyć materiał porównawczy DNA z innego źródła.

Zespół genealogów, poszukujący osób z rodziny Kopernika, konkretnie kobiet, bo tylko ich DNA mogłoby być interesujące w badaniach, nie wyklucza, że być może uda się odnaleźć krewne astronoma. Joanna Jendrzejewska i Anna Stachowska prześledziły 13 kobiecych pokoleń krewniaczek Kopernika aż do końca XVIII w. i tam badania utknęły z braku danych na temat kolejnych osób w łańcuchu genealogicznym.

Udało się jednak ustalić, że ciotka i siostra Kopernika były ksieniami klasztoru benedyktynek w Chełmnie, być może też schronienie na starość znalazły w tym klasztorze matka, babka i siostra babki astronoma. To daje nadzieję na odnalezienie pochówku choćby jednej z nich w krypcie kościoła p.w. Jana Chrzciciela w Chełmnie. Dalsze poszukiwania genealogiczne oraz badania w krypcie uzależnione są od tego, czy uda się zdobyć na fundusze.

Konferencja odbywa się w Polskiej Akademii Umiejętności, która współorganizuje spotkanie. (PAP)

czo/ abe/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)