We wtorek o godz. 13 rozpoczęło się posiedzenie komisji śledczej ds. wyjaśnienia tzw. afery hazardowej. Początkowo mieli na nim zostać zgłoszeni jedynie nowi świadkowie, ale PO ogłosiła na krótko przed posiedzeniem, że chce też wnioskować o wyłączenie ze składu komisji posłów PiS: Zbigniewa Wassermanna i Beatę Kempę.
We wtorek przed południem pojawiła się informacja, że komisja ma już ekspertyzę Biura Analiz Sejmowych, która mówi, że należy rozważyć wykluczenie z hazardowej komisji śledczej dwójki posłów PiS, ponieważ brali oni udział w procesie legislacyjnym, którym zajmuje się komisja.
Ekspertyzę zamówił szef komisji Mirosław Sekuła (PO), po tym jak wyszło na jaw, że obecni posłowie PiS, w czasie rządów tej partii, w ramach konsultacji międzyresortowych, zgłaszali uwagi do projektu nowelizacji tzw. ustawy hazardowej. Kempa była wówczas wiceministrem sprawiedliwości, a Wassermann - koordynatorem ds. służb specjalnych.
Posłowie PO chcą też wnioskować o rozszerzenie listy świadków komisji o szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłych ministrów finansów w jego gabinecie Stanisława Kluzę i Zytę Gilowską oraz b. dyrektora zlikwidowanego w czasie rządów PiS Departamentu Gier Losowych i Zakładów Wzajemnych w MF Marka Oleszczuka.
Sławomir Neumann (PO) uważa, że te osoby powinny być przesłuchane, bo mogą mieć wiedzę dotyczącą projektu, który do resortu finansów w 2006 r. przekazał ówczesny wicepremier i szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski (PiS).
Chodzi o projekt zmian w tzw. ustawie hazardowej, który zawierał m.in. propozycje korzystne dla potencjalnych organizatorów wideoloterii: zmniejszenie podatku od tych gier z 45 proc. do 30 proc., a także zniesienie 10-proc. dopłat.(PAP)
stk/ luo/ pat/ mok/ bk/
