Wspólną polityką bezpieczeństwa i obrony UE oraz inicjatywą ustawodawczą prezydenta w sprawie bezpieczeństwa teleinformatycznego - to tematy posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, które rozpoczęło się w poniedziałek po godz. 16 w siedzibie BBN w Warszawie.
Wzmocnienie Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony Polska zalicza do priorytetów rozpoczynającego się w lipcu jej przewodnictwa w Radzie UE. Polska chce, aby Unia określiła przeznaczenie unijnych grup bojowych, które formalnie pełnią dyżury bojowe, nigdy jednak nie były używane jako siły szybkiego reagowania, do czego z definicji zostały powołane.
Decyzję o ustanowieniu Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony (obecnie Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony) podjęto w grudniu 1999 r. Polska i inne nowe kraje członkowskie NATO były - obok Wielkiej Brytanii - sceptycznie nastawione do tej inicjatywy, obawiając się dublowania zadań i osłabienia sojuszu. Obecnie polska dyplomacja i resort obrony nie mają już takich obaw.
Decyzję o utworzeniu grup bojowych UE, dyskutowaną od 1999 r., podjęli w 2004 r. ministrowie obrony państw Unii. Dwa lata później grupy rozpoczęły działalność.
W ubiegłym roku dyżur bojowy pełniła grupa polsko-niemiecko-słowacko-litewsko-łotewska. Polska zgłosiła się też do grupy weimarskiej - obok Niemiec i Francji - oraz wyszehradzkiej, w której skład wchodzą Polska, Czechy, Słowacja i Węgry. Ostatnio postanowiono, że Polska jako tzw. państwo ramowe będzie przewodniczyć tej grupie.
W departamencie bezpieczeństwa pozamilitarnego BBN trwają prace nad projektem nowelizacji przepisów o stanach nadzwyczajnych. Dotyczy ona zagrożenia atakami cybernetycznymi. Jak informował przed miesiącem prezydent, BBN widzi potrzebę wprowadzenia rozwiązań prawnych, które uwzględniałyby zagrożenie atakami na systemy informatyczne. Bronisław Komorowski wyrażał nadzieję, że parlament przyjmie te rozwiązania jeszcze w tej kadencji. Nowelizacja przewiduje wprowadzenie do obiegu prawnego kategorii "cyberprzestrzeń" i "działania w cyberprzestrzeni".
Ustawa ma też doprecyzować pojęcia, które już w przepisach funkcjonują - np. "zewnętrzne zagrożenie państwa, spowodowane działaniami w cyberprzestrzeni", albo kwestie awarii czy katastrofy skutkujących koniecznością wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, spowodowanych np. atakami hakerów czy "zaburzenia bezpieczeństwa obywateli lub ustroju konstytucyjnego państwa spowodowane np. zakłóceniami systemów teleinformatycznych".
Rada jest konstytucyjnym organem doradczym prezydenta w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. W jej skład wchodzą marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, szef BBN, ministrowie spraw zagranicznych, obrony, spraw wewnętrznych, a także szefowie partii parlamentarnych. W pracach Rady nie uczestniczy prezes PiS Jarosław Kaczyński. (PAP)
ral/ brw/ bno/ bk/
