Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rozprawa apelacyjna w procesie b. prezydenta Mysłowic

0
Podziel się:

Przed Sądem Okręgowym w Katowicach rozpoczęła się we wtorek po południu
rozprawa odwoławcza w procesie byłego prezydenta Mysłowic Grzegorza Osyry. Chodzi o sprawę
zranienia go podczas kampanii przed przyspieszonymi wyborami w Mysłowicach w 2003 r.

Przed Sądem Okręgowym w Katowicach rozpoczęła się we wtorek po południu rozprawa odwoławcza w procesie byłego prezydenta Mysłowic Grzegorza Osyry. Chodzi o sprawę zranienia go podczas kampanii przed przyspieszonymi wyborami w Mysłowicach w 2003 r.

Zdaniem oskarżenia i sądu I instancji zamach był sfingowany.

W październiku ubiegłego roku - Osyra pełnił jeszcze wówczas urząd prezydenta - sosnowiecki sąd skazał go na półtora roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata oraz 34 tys. zł grzywny za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań w tej sprawie.

Osyra został raniony 22 stycznia 2003 r. Jak twierdził, został napadnięty, gdy na chwilę wyszedł z restauracji mieszczącej się pod magistratem. Prezydent miał półtoracentymetrową ciętą ranę w okolicach obojczyka. Przeszedł operację, ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

Sprawa stała się głośna w mediach, jednak śledztwo ws. napadu zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy. Podjęto je na nowo w 2006 r., gdy do CBA zgłosił się b. asystent prezydenta i kierownik jego kancelarii Marek Helbin - wcześniej wyrzucony przez Osyrę z pracy. Mówił, że zajście było upozorowane, cięcia dokonał znajomy Osyry, chirurg Krzysztof G., a on sam był bezpośrednim świadkiem mistyfikacji.

Na ławie oskarżonych - oprócz Osyry - zasiadł właśnie Helbin, wobec którego sąd I instancji, mimo uznania winy, odstąpił od wymierzenia kary. Trzeci oskarżony to Krzysztof G., skazany w I instancji na rok i 4 miesiące w zawieszeniu na 3 lata i 10 tys. zł grzywny.

Wyrok sądu rejonowego zaskarżył prokurator oraz Osyra, jego obrońca i obrońca Krzysztofa G.

Osyra podkreślał wielokrotnie, że nigdy nie składał fałszywych zeznań, dyskredytował też wiarygodność Helbina. Jako jedyny spośród oskarżonych stawił się we wtorek na rozprawie apelacyjnej. (PAP)

kon/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)