Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RP i SP chcą spotkania z Tuskiem ws. reformy emerytur

0
Podziel się:

Ruch Palikota i Solidarna Polska chcą spotkania z premierem w sprawie
reformy emerytur. PiS jest gotowe do rozmowy, jeśli to premier ją zaproponuje. W PO nie ma obecnie
potrzeby spotkania, podobnie w SLD, który zaznacza, że o projekcie rządowym będzie rozmawiać, gdy
pojawi się w Sejmie.

Ruch Palikota i Solidarna Polska chcą spotkania z premierem w sprawie reformy emerytur. PiS jest gotowe do rozmowy, jeśli to premier ją zaproponuje. W PO nie ma obecnie potrzeby spotkania, podobnie w SLD, który zaznacza, że o projekcie rządowym będzie rozmawiać, gdy pojawi się w Sejmie.

O propozycjach zmian w systemie emerytalnym premier rozmawiał we wtorek z posłami koalicyjnego PSL. Szef rządu zadeklarował, że jest gotów spotkać się z każdym klubem parlamentarnym, by przekonywać do stanowiska rządu w sprawie podniesienia i zrównania wieku emerytalnego. Według CIR nie ma jeszcze ustalonych terminów kolejnych spotkań.

"Premier złożył deklarację, że chce rozmawiać z klubami na temat propozycji emerytalnych. Zapraszamy więc premiera, by spotkał się z klubem Solidarnej Polski i przedstawił racje, które przemawiają za tym, że wiek emerytalny ma być wydłużany i zrównany do 67 lat dla kobiet i mężczyzn" - powiedział na środowej konferencji prasowej poseł Solidarnej Polski Andrzej Romanek. Dodał, że posłowie jego klubu wierzą, iż premier znajdzie czas na spotkanie i są otwarci co do terminu.

Romanek podkreślił, że Solidarna Polska stanowczo sprzeciwia się propozycji zrównania i wydłużenia wieku emerytalnego. Przypomniał, że klub SP ma własne propozycje w sprawie reformy emerytalnej - m.in. zakładające, by każdy miał prawo wyboru, czy chce pozostać w obecnym systemie emerytalnym i przechodzić na emeryturę zgodnie z aktualnymi zasadami (60 lat - kobiety, 65 lat - mężczyźni), czy chce pracować do 67 lat.

Przeciwne rządowej propozycji zmian w zasadach emerytalnych jest też PiS. Wiceszefowa partii Beata Szydło powiedziała w środę PAP, jej klub jest gotowy do rozmów z premierem w sprawie reformy emerytalnej. "Jeżeli pan premier - jako gospodarz tematu - zaproponuje jakiś termin, na pewno rozważymy taką propozycję. Dla nas jest jasne, że o systemie zabezpieczenia emerytalnego trzeba rozmawiać" - podkreśliła. Dodała, że "na razie do klubu oficjalnie nie wpłynęła żadna propozycja spotkania".

Spotkania z premierem chce Ruch Palikota. Janusz Palikot zaprosił premiera na spotkanie z klubem na wtorkowej konferencji prasowej, a później skierował do premiera pismo. Palikot podkreślił, że klub dostosuje się do terminu oraz miejsca.

Rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek powiedział PAP, że RP nie otrzymał jeszcze odpowiedzi na pismo. Pytany, czego spodziewa się po konsultacjach z premierem, Rozenek powiedział, że Ruch chciałby przedstawić Tuskowi swoje zdanie oraz propozycje. "Dopiero wtedy oczywiście określimy się z poparciem, natomiast my rozumiemy potrzebę wydłużenia wieku emerytalnego" - zaznaczył Rozenek.

Na pytanie, czy klub byłby gotów poprzeć propozycje rządu w sprawie wysłużenia wieku emerytalnego, wraz z rozwiązaniami osłonowymi, Rozenek powiedział: "Tak, i chcielibyśmy te rozwiązania zaprezentować panu premierowi na spotkaniu z klubem".

Z kolei poseł PO Sławomir Neumann powiedział w środę PAP, że obecnie nie ma potrzeby spotkania klubu Platformy z Tuskiem. "Platforma rozumie potrzebę wprowadzenia tej reformy, nie ma u nas wątpliwości w tej sprawie, nikt tego nie kwestionuje" - zaznaczył. Przypomniał, że premier spotkał się w poniedziałek w tej sprawie z posłankami Platformy.

Neumann zastrzegł jednocześnie, że jeżeli premier będzie widział potrzebę rozmów z klubem PO, to do takiego spotkania dojdzie, ale - jak powiedział - "na razie nikt z PO takiego zapotrzebowania nie zgłaszał". Sekretarz klubu PO Paweł Olszewski powiedział PAP, że obecnie priorytetem są spotkania szefa rządu z klubami opozycyjnymi.

Spotkania z Tuskiem nie planuje na razie też SLD. Szef Sojuszu Leszek Miller, który przebywa obecnie za granicą, powiedział PAP, że decyzję o tym, czy zaprosić premiera na konsultacje podejmie po powrocie do kraju. "Muszę najpierw wrócić, zorientować się jak trwają prace nad referendum" - zaznaczył. SLD od tygodnia zbiera podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie reformy emerytalnej. Chce, by to Polacy podjęli decyzję, czy chcą pracować do 67 roku życia.

Rzecznik Sojuszu Dariusz Joński uważa z kolei, że nie ma na razie potrzeby spotkania z premierem. "Jeśli projekt rządowy wpłynie do Sejmu, wówczas będziemy rozmawiać" - powiedział Joński.

O planowanych zmianach w systemie emerytalnym Tusk rozmawiał już z klubem PSL. Po wtorkowym spotkaniu ludowcy przekonywali, że nadal chcą, by kobiety mogły wcześniej przechodzić na emeryturę. Tusk zaproponował z kolei, by ludowcy poszukali możliwości łagodzenia skutków zmian w systemie emerytalnym, szczególnie dla kobiet, w innych ustawach niż rządowy projekt reformy. Obie strony wyrażały przy tym nadzieję, że w czasie blisko miesiąca, jaki pozostał na konsultacje społeczne w sprawie rządowej propozycji zmian, dojdzie do porozumienia w kwestii reformy emerytalnej.

W czwartek przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda ma przekazać marszałek Sejmu Ewie Kopacz podpisy zebrane pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum dotyczącego zmian emerytalnych. Związkowcy chcą, by wnioskiem tym - który popierają PiS i Solidarna Polska - zajął się Sejm. Pod własnym wnioskiem o referendum podpisy zbierają SLD i OPZZ. (PAP)

ajg/ tgo/ sdd/ mrr/ mkr/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)