Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPD zbada sprawę śmierci dzieci w rodzinie zastępczej

0
Podziel się:

#
dochodzi więcej informacji o kontroli RPD
#

# dochodzi więcej informacji o kontroli RPD #

18.09. Warszawa (PAP) - Rzecznik praw dziecka Marek Michalak zbada okoliczności śmierci dwójki dzieci, które zginęły będąc pod opieką rodziny zastępczej. Szefowa Koalicji na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej Joanna Luberadzka-Gruca uważa, że sytuacją w rodzinie zaczęto się interesować zbyt późno.

We wtorek prokuratura w Pucku postawiła zarzuty rodzicom zastępczym dwójki małych dzieci, które zmarły, przebywając pod ich opieką. Podejrzani usłyszeli zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym jednego z dzieci, a kobieta - zabójstwa drugiego. Oboje przyznali się do winy.

5-letnia dziewczynka zmarła 12 września - rodzice zastępczy twierdzili, że doszło do wypadku podczas kąpieli w brodziku: dziewczynka miała poślizgnąć się, upaść i uderzyć, a następnie zachłysnąć wodą. 3-letni chłopiec, brat dziewczynki, zmarł 3 lipca. Także w jego wypadku rodzice zastępczy twierdzili, że doszło do nieszczęśliwego wypadku - dziecko miało spaść ze schodów.

Decyzję o zbadaniu sprawy podjął we wtorek rzecznik praw dziecka. Jak poinformował PAP Tadeusz Belerski z biura RPD, przedstawiciele rzecznika sprawdzą, jak zostało zabezpieczone dobro pozostałych dzieci umieszczonych w rodzinie zastępczej. Skontrolują także instytucje odpowiedzialne za nadzorowanie pracy rodziny zastępczej, a także czynności podejmowane przez organy ścigania i wymiar sprawiedliwości.

Zdaniem Luberadzkiej-Grucy rodzina powinna być od początku objęta opieką psychologa i koordynatora rodzinnej opieki zastępczej, a także mieć osobę do pomocy. Tymczasem zaczęto się interesować jej potrzebami dopiero po pierwszym wypadku, czyli - zdaniem Luberadzkiej-Grucy - zdecydowanie za późno.

Według Luberadzkiej-Grucy zadanie, jakie postawiono przed tą rodziną, mogło przerosnąć jej możliwości. "Kwalifikacja na rodzinę zastępczą powinna być pierwszą weryfikacją, czy ktoś nadaje się do tej roli, czy podoła temu zadaniu. W tym przypadku rodzina bez żadnego doświadczenia dostała pod opiekę piątkę małych dzieci, mając jeszcze dwójkę swoich, z których młodsze miało - zdaje się - rok. Wydaje mi się, że rzucono ich na zbyt głęboką wodę, bo naprawdę trudno opiekować się szóstką małych dzieci" - powiedziała Luberadzka-Gruca w rozmowie z PAP.

Przypomniała, że rodzinę kwalifikuje ośrodek, w którym odbywała szkolenie; do zeszłego roku zajmowały się tym ośrodki adopcyjno-opiekuńcze, po wejściu w życie ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej takie ośrodki zajmują się już wyłącznie adopcjami, a szkolenie dla rodziców zastępczych powinien prowadzić lub zlecać organizator pieczy zastępczej, czyli powiat. Najczęściej zajmuje się tym specjalny zespół w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR).

Nadzór i opiekę nad rodziną sprawuje również PCPR. Tam także powinni zwracać się rodzice zastępczy z prośbą o różne formy pomocy. Formę nadzoru i opieki sprawować powinien koordynator rodzinnej opieki zastępczej. Taką funkcję wprowadziła ustawa, jednak po nowelizacji przeprowadzonej w tym roku, opieka koordynatora nie jest obligatoryjna, przydzielana jest na wniosek rodziny.

Luberadzka-Gruca podkreśliła jednak, że rodziny z krótkim stażem rzadko o to wnioskują, chyba, że ktoś im to zasugeruje.

"Trzeba podkreślić, że rodzicom zastępczym trudno przyznać się, że sobie nie radzą, zwłaszcza w tak krótkim czasie. Szczególnie, gdy wychowują także własne dzieci. Często decydują się na bycie rodziną zastępczą na fali optymizmu i nawet przed sobą ciężko przyznać im się do porażki" - dodała.

Zaznaczyła, że w jej opinii rodziny zastępcze obligatoryjnie powinny być pod opieką koordynatora.

W myśl nowelizacji ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, która weszła w życie w czerwcu i miała ograniczyć wydatki samorządów na jej realizację, opieka koordynatora rodzinnej pieczy zastępczej jest - w okresie pierwszych trzech lat obowiązywania ustawy - zadaniem fakultatywnym powiatu. Opieką koordynatora obowiązkowo objęte są tylko rodziny zastępcze i rodzinne domy dziecka nieposiadające dwuletniego doświadczenia, jeśli złożą taki wniosek.

W przypadku rodzin o dłuższym doświadczeniu, jeżeli rodzina złoży wniosek o przyznanie koordynatora, powiat będzie miał jedynie możliwość uwzględnienia tego wniosku. Od 2015 r., w przypadku złożenia wniosku, powiat będzie miał obowiązek przydzielenia koordynatora. Pod opieką koordynatora znajdować się będzie mogło do 30 rodzin zastępczych lub rodzinnych domów dziecka.

Do 2015 r. zrezygnowano też z obowiązku zatrudniania osoby do pomocy w sprawowaniu opieki nad dziećmi lub pomocy w gospodarstwie w zastępczej rodzinie zawodowej lub niezawodowej, w której przebywa więcej niż troje dzieci. Wprowadzono jednak uregulowania w okresie przejściowym: w rodzinach zastępczych zawodowych, w których przebywa więcej niż troje dzieci, starosta, na wniosek rodziny, jest obowiązany zatrudnić osobę do pomocy w opiece nad dziećmi i pracach gospodarskich albo przyznać środki finansowe na utrzymanie lokalu, który zajmuje rodzina, może jednak udzielić obu tych form wsparcia.

W myśl ustawy wsparcie rodzin zastępczych przez rodziny pomocowe będzie możliwością, a nie obowiązkiem. (PAP)

akw/ bos/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)