Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPO: będę analizować akta sprawy śmiertelnego postrzelenia Nigeryjczyka

0
Podziel się:

Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz zapowiedziała w piątek, że
będzie analizować akta ze śledztwa ws. śmiertelnego postrzelenia przez policjanta Nigeryjczyka
Maxwella Itoyi. W czwartek prokuratura poinformowała o umorzeniu śledztwa w tej sprawie.

Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz zapowiedziała w piątek, że będzie analizować akta ze śledztwa ws. śmiertelnego postrzelenia przez policjanta Nigeryjczyka Maxwella Itoyi. W czwartek prokuratura poinformowała o umorzeniu śledztwa w tej sprawie.

"Jeśli okaże się, że postępowanie było prowadzone niewłaściwie, to tak jak w wielu innych przypadkach będę domagała się zmiany tego rozstrzygnięcia" - powiedziała Lipowicz w radiu TOK FM.

RPO zaznaczyła, że monitorowała sprawę z urzędu, ale dopiero po umorzenia śledztwa może zażądać wszystkich akt prokuratorskich. "Specjaliści w moim urzędzie z zakresu prawa karnego będą je analizować" - powiedziała.

Zaznaczyła, że spodziewa się skargi rodziny lub organizacji pozarządowych zajmujących się tą sprawą na decyzję prokuratury.

W czwartek Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga poinformowała o umorzeniu śledztwa w sprawie śmiertelnego postrzelenia przez policjanta w maju 2010 r. w okolicy dworca Warszawa-Stadion Nigeryjczyka Maxwella Itoyi.

Rzeczniczka prasowa prokuratury prok. Renata Mazur poinformowała, że decyzja została podjęta wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza. Postanowienie prokuratora o umorzeniu na razie jest nieprawomocne.

Do tragedii doszło 23 maja 2010 r. rano podczas kontroli na bazarze w okolicy budowy Stadionu Narodowego. Według policji ubrani po cywilnemu funkcjonariusze, zajmujący się przestępstwami gospodarczymi, podeszli do grupy czarnoskórych mężczyzn. Ci zaczęli zachowywać się agresywnie, jeden uciekał. W tunelu pod torami policjant przewrócił uciekającego na ziemię i próbował założyć mu kajdanki. Wtedy jego i jego kolegę, który biegł za nim, miała zaatakować grupa mężczyzn.

Pomiędzy policjantem a jednym z mężczyzn miało dojść do szamotaniny. Z relacji kolegów policjanta wynika, że strzał padł podczas próby wyrwania mu broni. Według relacji kolegów zabitego policjant zanim strzelił do Maxwella, wcześniej celował do innych ludzi, którzy przebiegali obok niego. (PAP)

kno/ abr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)