Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się w poniedziałek do minister zdrowia Ewy Kopacz z pytaniem, czy resort planuje działania związane ze stworzeniem systemu monitorowania urazów dzieci, odniesionych na skutek doznanej przemocy.
Janusz Kochanowski stwierdził, że nie jest jasne, ile dzieci w Polsce odnosi obrażenia, w tym śmiertelne, na skutek doznanej przemocy, ani ile z nich popełnia z tego powodu samobójstwo.
Zdaniem rzecznika "świadomość faktycznych przyczyn części urazów i zatruć u dzieci może pomóc w zaplanowaniu strategii skutecznego ich zapobiegania, w tym, zaangażować w działania odpowiednie instytucje i organizacje".
W liście do minister Ewy Kopacz RPO zwrócił uwagę, iż utworzenie systemu rejestracji urazów dzieci było jedną z konkluzji konsultacji ministerstwa oraz Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego z zespołem Światowej Organizacji Zdrowia, dotyczących realizacji Europejskiego Planu Działań na rzecz Środowiska i Zdrowia Dzieci (CEHAPE) w Polsce.
O konieczności wypracowania standardów identyfikowania i reagowania na doniesienia o maltretowaniu dzieci RPO zwracał uwagę w sierpniu ubiegłego roku, w wystąpieniu do Jolanty Fedak, Ministra Pracy i Polityki Społecznej.
W odpowiedzi Fedak zapowiedziała zmiany w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, jednak stwierdziła, że system monitorowania losów dziecka nie będzie miał charakteru centralnego rejestrowania urazów dziecka.(PAP)
mca/ pz/ mow/