Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPO rozważa kasację ws. dziennikarski "SE"

0
Podziel się:

Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do
warszawskiego sądu rejonowego o udostępnienie akt w sprawie b.
dziennikarki "Super Expressu" skazanej za teksty o dwóch braciach
podejrzewanych o pedofilię.

Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do warszawskiego sądu rejonowego o udostępnienie akt w sprawie b. dziennikarki "Super Expressu" skazanej za teksty o dwóch braciach podejrzewanych o pedofilię.

Ostatecznie przed sądem stanął jeden z nich, a drugi, któremu nie postawiono zarzutów, wytoczył dziennikarce proces, w którym została skazana na rok więzienia w zawieszeniu i 15 tys. zł grzywny.

"Czekamy na nadesłanie akt sprawy pani Katarzyny Brudnias i w zależności, co będzie z nich wynikało, Rzecznik zadecyduje, czy wniesie kasację od wyroku" - powiedziała w piątek PAP Marta Kukowska z Biura Prasowego RPO.

W sprawie b. dziennikarki "SE" głos zabrało środowisko dziennikarskie. W liście do prezydenta, premiera, ministra sprawiedliwości, sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz RPO 66 dziennikarzy zaapelowało o kasację wyroku ws. Brudnias, podkreślając, że - w ich opinii - jest on "głęboko niesłuszny, niesprawiedliwy i dowodzi elementarnego braku wrażliwości ze strony osób orzekających w tej sprawie".

Jak napisano w liście zamieszczonym m.in. na stronie internetowej "SE", kasację od wyroku może wnieść jeszcze tylko RPO, wcześniej prośbę o kasację odrzucił minister sprawiedliwości.

Dziennikarze piszą w liście, że Brudnias została skazana 7 października 2007 r w procesie wytoczonym jej przez Mariana J. za czyn z art. 212 par. 2 Kodeksu karnego, czyli pomówienie za pomocą środków masowego komunikowania. Wyrok został podtrzymany 28 maja ubiegłego roku przez wydział odwoławczy Sądu Okręgowego w Warszawie.

"Przypadek Mariana J. i jego brata Marcina Katarzyna Brudnias opisywała w 2003 r. w serii interwencyjnych artykułów na łamach +Super Expressu+. Publikacje te powstały z powodu bezczynności organów ścigania, bezsilnych wobec wieloletniej pedofilskiej aktywności braci J., o której redakcję informowała między innymi policja. Celem artykułów Katarzyny Brudnias była ochrona dzieci narażonych na niebezpieczeństwo ze strony braci J." - głosi list w obronie Brudnias.

Wskazano w nim, że "sąd skazał dziennikarkę, nie podważając, że w mieszkaniach Mariana i Marcina J. policja kilkakrotnie znajdowała wielkie ilości kaset video i zdjęć z pornografią dziecięcą, a bracia zostali zatrzymani".

Ponadto - jak napisano - "policjanci zeznali w sądzie, że obaj bracia widnieli na pornograficznych zdjęciach z dziećmi, które znajdowały się w mieszkaniach (...). Przed sądem przedstawiono również dowody na to, że nazwiska braci J. w przeszłości występowały w innych śledztwach dotyczących rozpowszechniania pornografii dziecięcej".

Według dziennikarzy "w uzasadnieniu wyroku sąd zawarł kuriozalne stwierdzenia, że +z faktu posiadania nagrań o charakterze pornograficznym nie można jeszcze wyprowadzać wniosku, że ich posiadacz jest pedofilem, zboczeńcem, pomaga bratu pedofilowi+".

"Domagamy się przeprowadzenia działań celem ustalenia tożsamości dzieci występujących na pedofilskich nagraniach, tak by mogły wskazać sprawców przestępstwa. Uważamy że sąd, który wydał wyrok, wyjątkowo tendencyjne potraktował dziennikarkę i bezdusznie podszedł do dramatu ofiar pedofilii" - głosi list w obronie Brudnias.

Cała sprawa rozpoczęła się pod koniec 2003 roku po serii artykułów, które ukazały się w "Super Expressie". Gazeta dotarła do filmu pornograficznego z udziałem dziewczynek, który - według gazety - został nagrany przez braci Marcina i Mariana J.

Żoliborska prokuratura prowadziła w tej sprawie śledztwo od 1998 r. Po czterech latach jednak je umorzyła. Zostało wszczęte na nowo m.in. po prasowych doniesieniach i ostatecznie zarzuty postawiono tylko Marcinowi J. W pierwszej instancji skazano go na dwa lata więzienia za utrwalanie i rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem dzieci.

Bracia utrzymują, że padli ofiarą intrygi i medialnej nagonki. (PAP)

js/ mja/ itm/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)