Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPO: w Polsce nadal zbyt mały udział kobiet w życiu publicznym

0
Podziel się:

Rajewicz
#

Rajewicz #

27.01. Warszawa (PAP) - W Polsce kobiety nadal mają zbyt małą reprezentację w życiu publicznym; widać to m.in. w niewielkim ich udziale w polityce - uważa rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz i występuje do pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz.

"W związku z powyższym, zwracam się do pani pełnomocnik z uprzejmą prośbą o poinformowanie mnie o planowanych na 2014 rok działaniach edukacyjnych i promocyjnych mających na celu przeciwdziałanie zjawisku niedoreprezentowania kobiet w sferze publicznej" - napisała Lipowicz.

Kozłowska-Rajewicz powiedziała PAP, że przygotowuje odpowiedź dla RPO, w której przedstawi informacje na temat planowanych w tym roku projektów.

W swoim piśmie Lipowicz zwróciła m.in. uwagę na to, że kobiety w Polsce mają nadal niewielki udział w składzie organów publicznych - m.in. Sejmu czy Senatu. "W świetle badań porównawczych, odnoszących się do parlamentów innych państw, Polska plasuje się na odległej pozycji - udział kobiet w parlamencie jest blisko dwukrotnie niższy niż np. w Szwecji. Podobne, negatywne tendencje charakteryzują inne organy pochodzące z wyboru: rady gmin, rady powiatów, czy sejmiki województw - kobiety stanowią około 25 proc. wszystkich radnych" - zaznaczyła pełnomocnik.

Podkreśliła również, że wyjątkowo niewielki odsetek kobiet jest wśród osób pełniących w Polsce funkcję wójta, burmistrza, czy prezydenta miasta. "Zjawisko nielicznej reprezentacji kobiet w życiu publicznym jest niewątpliwie złożone i wielowątkowe. Aby mu przeciwdziałać konieczne jest podjęcie równolegle szeregu różnorodnych, dobrze zaplanowanych i skoordynowanych działań" - dodała.

Według Lipowicz zasadne jest m.in. przygotowanie i wdrożenie rozbudowanych inicjatyw w zakresie edukacji i promocji. "W szczególności ogromne znaczenie ma, w moim przekonaniu, dostarczenie potencjalnym kandydatkom niezbędnych informacji o ich prawach wyborczych. Jak pokazuje szereg badań, wiedza polskich wyborców o mechanizmach wyborów, w tym zasadach systemu wyborczego, jest bardzo niewielka. Ma to zdecydowanie negatywny wpływ na podejmowanie (przez kobiety - PAP) decyzji o starcie w wyborach oraz powoływanie komitetów wyborczych" - podkreśliła w piśmie kierowanym do pełnomocnik rządu.

RPO przypomniała również, że istotne zmiany m.in. w systemie wyborczym do rad gmin wprowadził uchwalony w 2011 r. kodeks wyborczy, tworząc nowe zasady wyboru radnych. "Konstrukcje te znajdą swoje szerokie zastosowanie po raz pierwszy w wyborach samorządowych w 2014 roku, a wydają się pozostawać wciąż nieznanymi dla obywatelek. Działania edukacyjne warto poprzedzić rozbudowanymi analizami, które pomogą dobrać odpowiednią ich formę (np. warsztaty, wykłady, prelekcje)" - dodała.

Jej zdaniem działania takie powinny być kierowane także do ugrupowań politycznych i komitetów wyborczych, by uwypuklić problematykę równości płci w różnych wymiarach działalności, m.in. w odniesieniu do wskazywania kandydatek i kandydatów, ale również planowania oraz praktycznego przeprowadzania kampanii wyborczych. Niezbędne też jest - jak podkreśliła - stałe monitorowanie problematyki równości płci w procesie wyborczym, w szczególności w odniesieniu do zbliżających się w latach 2014-2015 elekcji.

Kozłowska-Rajewicz powiedziała, że wśród działań wyrównujących szanse kobiet i mężczyzn jest projekt, który jej biuro realizować będzie wspólnie z MPiPS, zmierzający do zwiększania udziału kobiet na stanowiskach decyzyjnych.

Zapowiedziała, że będzie upowszechniać również raporty i badania wykazujące, że większy udział kobiet w zarządach pozytywnie przekłada się na wyniki finansowe firmy. "A to jest najważniejszy argument, nie kwestie ideologiczne czy światopoglądowe, ale finansowe ostatecznie wpływają na decyzje w tych sprawach" - podkreśliła pełnomocniczka.

Przypomniała, że w parlamencie trwają prace nad ustawą, która wprowadziłaby mechanizm suwakowy przy układaniu list wyborczych (kobiety na liście umieszczane by były na przemian z mężczyznami). "Nie wiem, jaki będzie efekt tych prac, bo zdania posłów są w tej sprawie podzielone, ale na pewno takie przepisy pomogłyby kobietom skutecznie walczyć w wyborach, bo miejsce na liście ma istotne znaczenie. Tak naprawę istotne jest kilka pierwszych miejsc" - mówiła Kozłowska-Rajewicz.

Zwróciła również uwagę, że parlamentarna grupa kobiet planuje uchwałę o dniu równych płac. Pełnomocniczka podkreśliła, że ten problem trzeba nagłaśniać, bo choć przepisy zabraniają dyskryminacji płacowej, w praktyce zarobki kobiet na równorzędnych stanowiskach bywają niższe niż mężczyzn. "Najważniejsza w tej kwestii jest świadomość, bo za tym dopiero idą refleksja i wola, żeby coś zmienić" - zaznaczyła.(PAP)

pru/ akw/ pz/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)