Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ruch na szlaku kolejowym Białogard-Kołobrzeg ma zostać wznowiony wieczorem

0
Podziel się:

Około godziny 18 powinien zostać przywrócony
ruch kolejowy na szlaku Białogard-Kołobrzeg (Zachodniopomorskie) -
poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka koszalińskiego Zakładu
Linii Kolejowych spółki PKP PLK Beata Fierek.

*Około godziny 18 powinien zostać przywrócony ruch kolejowy na szlaku Białogard-Kołobrzeg (Zachodniopomorskie) - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka koszalińskiego Zakładu Linii Kolejowych spółki PKP PLK Beata Fierek. *

W poniedziałek po południu na przejeździe na tym szlaku doszło do wypadku. Tir z pustą naczepą jadący drogą wojewódzką nr 166 łączącą Białogard z krajową "6" Szczecin - Gdańsk uderzył w przejeżdżający pociąg pasażerski relacji Kołobrzeg - Poznań należący do spółki PKP Przewozy Regionalne.

31-letni kierowca ciężarówki zginął na miejscu, 24 osoby jadące pociągiem zostały ranne. W szpitalach przebywa jeszcze 21 poszkodowanych. W Białogardzie hospitalizowano 13 osób, w Koszalinie pięć, w Kołobrzegu dwie, w Szczecinku jedna. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Postępowanie w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa w Białogardzie. Jak powiedziała we wtorek PAP zastępca prokuratora rejonowego Dorota Pawlukiewicz, dotyczy ono katastrofy komunikacyjnej, której następstwem była śmierć człowieka i uszczerbek na zdrowiu wielu osób.

Przyczyny zdarzenia ustala również komisja ds. wypadków kolejowych. Według dyrektora Zachodniopomorskiego Zakładu PKP Przewozy Regionalne Andrzeja Chańki, ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierowca tira nie zatrzymał się na prawidłowo oznakowanym przejeździe i uderzył z boku w kabinę maszynisty.

"Na tym przejeździe pociągi mogą jeździć z maksymalną prędkością 90 km/h. Ze wstępnych ustaleń wynika, że prędkość ta nie została przekroczona, natomiast kierowca ciężarówki nie wykonał żadnego manewru, by zatrzymać tira. Maszynista miał tylko 2,5 sekundy na reakcję. Dał dźwiękowy sygnał +baczność+ po czym doszło do zderzenia" - powiedział PAP Chańko.

Po uderzeniu w pociąg przód tira rozpadł się, kabina ciężarówki stanęła w płomieniach. Ogień przeniósł się na pobliski las. Pożar - jak powiedział PAP zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Białogardzie Jacek Twardoń - objął powierzchnię 0,5 hektara, gasiło go łącznie 30 strażaków.

Trójczłonowy skład pociągu został w wyniku uderzenia rozerwany. Pierwszy człon składu wykoleił się.

W wyniku wypadku zerwane zostało 600 metrów sieci trakcyjnej, uszkodzone zostały tory oraz płyty pod przejazdem. Część zniszczeń udało się już naprawić. Najdłużej, bo aż do czwartku ma trwać odbudowa sieci trakcyjnej.

"Ruch na przejeździe zamierzamy przywrócić z pełną rozkładową prędkością 90 km/h, jednak do czasu zakończenia prac przy sieci trakcyjnej pociągi będą pokonywały odcinek ok. 700 metrów z opuszczonymi pantografami" - poinformował Beata Fierek.

Zastępca komendanta powiatowego policji w Białogardzie Krzysztof Wołkowski powiedział PAP, że do czasu zakończenia przez kolejarzy prac naprawczych droga nr 166 będzie nieprzejezdna.

Wypadek na przejeździe k. Białogardu doprowadził do opóźnienia 17 pociągów. Składy były łącznie opóźnione o 583 minuty.

Burmistrz Białogardu Stefan Strzałkowski zaapelował w wydanym we wtorek oświadczeniu do PKP o "odpowiednie zabezpieczenie przejazdu" i "wprowadzenie systemu ostrzegania".

Według burmistrza, "tego typu niezabezpieczony przejazd to codzienna ucieczka przed śmiercią dla mieszkańców miasta i przejeżdżających tamtędy kierowców i pasażerów".

W ciągu doby na przez przejazd kolejowy k. Białogardu przejeżdża 20 pociągów. (PAP)

sibi/ wkr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)