Przekażemy Prokuraturze Generalnej materiały dotyczące prowadzonych kilka lat temu śledztw w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie; trafią one też do szefa krakowskiej PA, naszym zdaniem wskazują one na poważne błędy śledczych - zapowiedział Ruch Palikota.
We wtorek w Sejmie odbyło się zorganizowane przez posłów Ruchu Palikota publiczne spotkanie dotyczące - jak wskazano - "działalności prokuratorów PA w Krakowie" i wysłuchanie "osób pokrzywdzonych w wyniku działań tej prokuratury".
"Zapis z wysłuchania przedstawiony zostanie prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi i prokuratorowi apelacyjnemu w Krakowie Arturowi Wronie" - powiedział rzecznik klubu RP Andrzej Rozenek. Jak dodał, prok. Wrona nie odpowiada bezpośrednio za poruszone podczas wysłuchania kwestie, gdyż kierownictwo krakowskiej prokuratury już się zmieniło. "Ale prokuratorzy, którzy popełnili poważne błędy, nie ponieśli żadnych konsekwencji" - zaznaczył.
W wysłuchaniu wzięło udział kilkanaście osób, które były podejrzane lub oskarżone w śledztwach prowadzonych m.in. przez krakowską prokuraturę przed kilku laty. Część z tych spraw zakończyła się następnie umorzeniami lub uniewinnieniami, inne toczą się przed sądami. Obecni byli m.in. były szef gabinetu prezydenta Lecha Wałęsy Mieczysław Wachowski, była posłanka SLD Małgorzata Ostrowska, były szef śląskiej policji gen. Mieczysław Kluk i były prezes Rafinerii Trzebinia Grzegorz Ślak.
"Problemem prokuratury jest konformizm, nie wiem, czy wynika ze złej ścieżki kariery, czy złej kultury urzędu; nie patrzy się jak decyzje prokuratorów wpływają na losy ludzkie (...), życzę powodzenia wszystkim tym, którzy chcą się przyłączyć do krucjaty przeciwko złym prokuratorom" - mówiła Ostrowska.
W spotkaniu nie uczestniczył natomiast przedstawiciel krakowskiej prokuratury apelacyjnej. "Po otrzymaniu pisma od pana posła Rozenka zwróciliśmy się z prośbą o przedstawienie listy spraw, o których będzie mowa podczas spotkania w Sejmie, oraz listy osób pokrzywdzonych, żeby móc się ustosunkować do podnoszonych problemów, ponieważ, jak mogliśmy się zorientować, dotyczyły one lat poprzednich i poprzedniego kierownictwa" - powiedział PAP rzecznik tej prokuratury prok. Piotr Kosmaty. Dodał, że ponieważ odpowiedź do poniedziałku nie nadeszła, nie było możliwości delegowania przedstawiciela.
"Prokurator apelacyjny ma nadzieję, że zauważono, iż obecne działania Prokuratury Apelacyjnej idą w kierunku poszanowania praw stron i pokrzywdzonych i że sytuacje, o jakich mówiono w Sejmie, dotyczą przeszłości" - dodał prok. Kosmaty. Poinformował również, że PA "w piśmie do pana posła Rozenka zwróciła się z prośbą o przekazanie konkluzji z wysłuchania, aby można je było wykorzystać w bieżących działaniach".
Do podnoszonych zarzutów odniósł się uczestniczący w wysłuchaniu poseł PO - były minister sprawiedliwości i prokurator generalny - Krzysztof Kwiatkowski. Wskazał, że wprowadzane są zmiany, które mają ograniczyć błędy wymiaru sprawiedliwości - w zeszłym roku na przykład zostały przyjęte zmiany w Kodeksie spółek handlowych, zgodnie z którymi niemożliwe stało się ściganie za działanie na szkodę spółki, gdy nie ma osób poszkodowanych.
Innymi rozwiązaniami, które mogą - zdaniem Kwiatkowskiego - poprawić sytuację, są wprowadzone już do Prawa o ustroju sądów powszechnych oceny okresowe pracy sędziów i prokuratorów. Ponadto - jak wskazał - dobrym pomysłem jest przewidziane w przygotowanym aktualnie przez resort sprawiedliwości projekcie nowego Prawa o prokuraturze przeniesienie dyscyplinarek prokuratorskich w drugiej instancji do sądów powszechnych.
"Z uwagi na funkcje, które wykonywałem dwa lata, wszystkie osoby, przeciw którym skierowano akty oskarżenia, a potem uniewinniono, chciałbym tak po ludzku przeprosić" - powiedział Kwiatkowski. (PAP)
mja/ hp/ pz/ gma/
