Ruch Palikota zapowiada rozmowy z wszystkimi klubami parlamentarnymi ws. powołania ponadpartyjnego zespołu ds. osób głuchych. Zespół miałby przygotować projekty zmian w prawie uwzględniające postulaty Polskiego Stowarzyszenie Głuchych i Niedosłyszących.
Polskie Stowarzyszenie Głuchych i Niedosłyszących (PSGiN) postuluje m.in., by w Polskiej Radzie Języka Migowego znalazło się co najmniej pięć osób głuchych.
Jak podkreślali przedstawiciele stowarzyszenia na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, ustawa o języku migowym, która zaczęła obowiązywać w kwietniu, tego nie zapewnia. Brak takich ustawowych gwarancji spowodował - według nich - że w nowo powołanej Radzie nie znalazła się ani jedna osoba głucha.
Przedstawiciele PSGiN twierdzą, że stało się tak mimo zapewnień ze strony pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych, wiceministra pracy Jarosława Dudy, że w Radzie znajdą się dwie osoby głuche.
"Polskie Stowarzyszenie Głuchych i Niedosłyszących zgłosiło swoich kandydatów do Rady Języka Migowego 8 czerwca br. Radę powołano 7 grudnia - jest to bardzo długi odstęp czasowy. Uważamy to za niepoważne traktowanie i brak szacunku wobec społeczności osób głuchych" - napisano w stanowisku stowarzyszenia przekazanym dziennikarzom.
Reprezentanci środowiska głuchych i niedosłyszących oceniają, że powołanie do Polskiej Rady Języka Migowego wyłącznie osób słyszących, które - jak podkreślali - nie znają do końca specyfiki i problemów osób głuchych - narusza zarówno Konwencję o Prawach Osób Niepełnosprawnych, jak i polską konstytucję.
Palikot zapowiedział na konferencji, że jego partia zaangażuje się w stworzenie ponadpartyjnego porozumienia na rzecz zmian w ustawie o języku migowym, realizujących postulaty środowiska głuchych. Jak poinformował, posłowie Ruchu Jacek Kwiatkowski i Artur Górczyński udadzą się jeszcze w tym tygodniu do wszystkich klubów parlamentarnych z prośbą o powołanie zespołu, który zająłby się wypracowaniem zmian w prawie, których domaga się środowisko głuchych.
Podkreślił, że problemów do rozwiązania jest więcej niż tylko kwestia składu Rady Języka Migowego. Wymienił na przykład trudności osób głuchych ze znalezieniem pracy.
Paweł Olszewski (PO) powiedział PAP, że Platforma jest gotowa na wszelkie rozmowy, które miałyby przyczynić się rozwiązania problemów osób niepełnosprawnych. "Mamy jednak nadzieję, że propozycje Ruchu będą poważne, a nie +pod publikę+, jak nas raczył do tego przyzwyczaić Janusz Palikot" - dodał.
Również rzecznik PSL Krzysztof Kosiński zadeklarował w rozmowie z PAP otwartość na tego typu dyskusje. Jak mówił, kilka tygodni temu PSL wyraziło poparcie dla wyposażenia urzędów w tzw. wideotłumacze, czyli aplikacje pozwalające zrozumieć osobę migającą. Kosiński zaznaczył, że kwestia ta mogłaby się stać przedmiotem pracy zespołu, którego powołania chce RP.
Rzecznik SLD Dariusz Joński powiedział PAP, że Sojusz odniesie się do propozycji Ruchu, gdy będzie znał jej szczegóły. Zaznaczył, że przed podjęciem ostatecznej decyzji, partia na pewno skonsultuje się z zainteresowanymi, czyli z przedstawicielami środowiska osób głuchych.
Z kolei Stanisław Szwed (PiS) uważa, że nie ma potrzeby powoływania specjalnego zespołu zajmującego się problemami osób głuchych, ponieważ kwestiami tymi zajmuje się już sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny, której jest wiceszefem. Jak podkreślił w rozmowie z PAP, jeśli chodzi o sprawy osób niepełnosprawnych wśród zasiadających w komisji posłów nie ma zasadniczych rozbieżności. "Jeśli pojawiają się problemy, staramy się je rozwiązywać w konsensusie" - mówił.
Również szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk ocenił w rozmowie z PAP, że nie ma potrzeby powoływania oddzielnego zespołu, który zajmowałby się kwestiami dotyczącymi osób głuchych. Zwrócił uwagę, że w Sejmie działa zespół parlamentarny ds. osób niepełnosprawnych. "Sądzę, że posłowie, którzy się do niego zapisali, są zainteresowani rozwiązywaniem także problemów osób głuchych" - powiedział Mularczyk. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
mzk/ son/ bk/
