Osiem razy w ciągu minionych dwóch tygodni w Rudzie Śląskiej płonęły stare, wysłużone samochody - początkowo na składowisku złomu, potem także na okolicznych ulicach. Złapani przez policję trzej młodzi podpalacze tłumaczyli się nudą i brakiem zajęcia.
O podpalanych regularnie samochodach policjantów alarmowali mieszkańcy rudzkiej dzielnicy Bykowina. Trwające cztery dni śledztwo doprowadziło do ujęcia sprawców. Podpalaczami okazali się 22-latek i jego dwaj rok starsi koledzy. Przyznali się do zarzutów i zgłosili chęć poddania się karze.
Podpalanie starych aut młodzi ludzie traktowali jako dobrą zabawę. Początkowo ograniczali się do wraków ze złomowiska, potem podpalili też samochody zaparkowane na ulicach. Z jednego z nich ukradli wcześniej radio. Podpalili również drzwi i okna budynku składnicy złomu.
Oprócz grzywny i nakazu naprawienia szkody sprawcom grozi także kara więzienia, do 5 lat. (PAP)
mab/ bno/ bk/